Do kogo należą samochody zaparkowane przy ulicy Morszyńskiej? Auta przeszkadzają większości mieszkańców, ale nikt nie chce się do nich przyznać – komentuje “Dziennik Elbląski”. Mieszkańcy domów przy ulicy Morszyńskiej skarżą się, że auta klientów jednego z mechaników samochodowych od lat tarasują im drogę. Wszyscy przyznają, że problem istnieje. Od lat nikt nie może go jednak rozwiązać. Mieszkańcy wciąż są odsyłani z kwitkiem. - Często dzwoniliśmy na policję czy Straż Miejską. Przyjeżdżali i nic... - mówią mieszkańcy ul. Morszyńskiej. - Strażnicy Miejscy wyjeżdżali na wezwania mieszkańców ulicy Morszyńskiej, ale nie stwierdzili nieprawidłowości w parkowaniu pojazdów. Samochody nie są parkowane na chodniku, nie ma tam też żadnego zakazu parkowania. Nie możemy w takim wypadku ukarać kierowcy, bo nie popełnia żadnego wykroczenia. W takim wypadku mogę poradzić mieszkańcom, aby zwrócili się do Zarządu Dróg z prośbą o ustawienie znaku zakazu postoju powyżej 20 minut. Jeśli ktoś zaparkuje na dłużej, będziemy wreszcie mogli go ukarać - radzi Wojciech Kawczyński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Elblągu. Policjanci też nie mogą ukarać kierowców, dopóki nie złamią przepisów. - Jeśli jakiś kierowca zastawia komuś bramę należy zadzwonić na policję. My na pewno zareagujemy na taki sygnał, ale nie możemy karać kierowców za parkowanie zgodne z obowiązującymi przepisami - informuje Waldemar Czerski z elbląskiej policji.