Przegląd prasy

ICE - plastikowe nie ulegnie zniszczeniu

5 listopada 2007

Od 19 listopada każdy będzie mógł mieć przy sobie plastikową kartę z danymi pozwalającymi na powiadomienie rodzin w razie wypadku. Akcję wydawania kart ICE (z ang. "in case of emergency"- w przypadku zagrożenia) upowszechnili angielscy i włoscy ratownicy. Znajdują się tam imię i nazwisko oraz numer telefonu osób, które znają nasze problemy zdrowotne, leki jakie przyjmujemy, czy grupę krwi. Dzięki takiej wizytówce z danymi, rodziny ofiar wypadków są niezwłocznie powiadamiane o stanie swoich bliskich, przy okazji mogą też pomóc, udzielając potrzebnych do leczenia informacji. Do tej pory Polski Czerwony Krzyż rozdawał jedynie papierowe karty niewielkiego formatu, które można było trzymać w portfelu. Stosuje się je także w telefonach komórkowych. W książce telefonicznej aparatu przy osobie, która miałaby być poinformowana o wypadku należy umieścić hasło "ratunek" lub po prostu "ICE". Dzięki temu ratownicy wiedzą, z kim się skontaktować. Karty do wypełnienia trudno jednak dostać w lubelskim oddziale PCK. - W tej chwili już ich nie mamy. Może w połowie stycznia - mówi Iwona Kubecka z lubelskiego PCK. Dodaje, że wzór można ściągnąć ze strony internetowej. Teraz PCK wprowadza plastikowe karty. - Podczas wypadku zarówno papierowe karty jak i komórki mogą ulec zniszczeniu. Plastik jest o wiele trwalszy - podkreśla Magdalena Stefańska z działu programowego Zarządu Głównego PCK. - Karta nie będzie droga. Ma kosztować kilka złotych - dodaje. Między Czerwonym Krzyżem a handlowcami trwają właśnie rozmowy. Dzięki nim w kioskach i w sklepach można będzie kupić zdrapki z ukrytymi kodami kreskowymi. Od 19 listopada taki kod będzie można wpisać do formularza na stronie zarządu głównego PCK. W odpowiedzi Czerwony Krzyż odeśle plastikową kartę formatu dowodu osobistego - Nie ukrywam, że całą akcję kierujemy przede wszystkim do użytkowników dróg, ale posiadać powinien ją każdy z nas - apeluje Stefańska.