Przegląd prasy

Jak poradzić sobie z poślizgiem

23 grudnia 2010

Wydaje się, że zimą wszyscy kierowcy zmieniają opony z letnich na zimowe bez zastanowienia wraz ze zmniejszającymi się temperaturami. Niestety, tak nie jest. Są też tacy, którzy zakładają "zimówki" tylko na koła napędzające auto. Nie jest to trafny pomysł, bo w trakcie hamowania ciężko opanować auto. Odpowiednie do każdej pory roku opony zwiększają bezpieczeństwo jazdy, ale nie są gwarantem uniknięcia wypadku. Najważniejsza jest ostrożność kierowcy. Nie zapominajmy, że oblodzona, zaśnieżona nawierzchnia znacznie wydłuża hamowanie. Nie wystarczy dostosować prędkości do ograniczeń wynikających z przepisów. Należy dostosować się do warunków jazdy. Zimą zapomnijmy o ostrym wchodzeniu w zakręty. Mocno skręcone koła spowodują poślizg i wtedy nie pomogą nawet najlepsze systemy kontroli trakcji. Nie ma szans, abyśmy na śliskich drogach zdołali gwałtownie zahamować lub przyspieszyć. Hamować należy przede wszystkim silnikiem, w żadnym wypadku nie wciskać środkowego pedału na luzie. Pamiętajmy, że na drodze nie jesteśmy sami. Zawsze zachowujmy odpowiednią odległość od innych. Jeżeli już zdarzy się nam utracić panowanie nad autem, nie wpadajmy w panikę. W takich przypadkach najlepiej sprawdzi się hamowanie pulsacyjne, czyli wciskanie pedału hamulca i jego zwalnianie. Powyższa rada nie ma zastosowania w autach wyposażonych w system przeciwpoślizgowy ABS. Tutaj skuteczne hamowanie uzyskamy przy zdecydowanym, mocnym nacisku na pedał hamulca. Jednak nawet najdoskonalszy system zamontowany w naszym aucie nie wystarczy, by zapewnić bezpieczeństwo, gdy będziemy jechać z dużą prędkością. Kiedy przednie koła stracą przyczepność, co zdarza się zazwyczaj przy skręcaniu, należy natychmiast zdjąć nogę z gazu, zmniejszyć wykonywany wcześniej skręt kierownicą i delikatnie wykonać go ponownie. Jeśli przyczepność stracą tylne koła, należy zdjąć nogę z gazu i skręcić delikatnie kierownicą w kierunku "ściągania" auta.