Przegląd prasy

Jak unikać jazdy pod prąd na autostradzie?

23 maja 2013

5bb1e93f24d8ddd65d88a3dc02cad6b49dc145f4

(Fot.: PD@N 465-51)

Jazda pod prąd, zawracanie czy cofanie to śmiertelne grzechy popełniane przez kierowców na drogach szybkiego ruchu. Zazwyczaj robią to świadomie i celowo, ryzykując życiem własnym i innych. Dlaczego jadą pod prąd? Przecież nie mają szans w takim wypadku. W ubiegłym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych opublikowała film z wyczynami kierowców, które nagrały kamery w pobliżu Strykowa na autostradzie A2. "Nasze kamery rejestrują mrożące krew w żyłach manewry kierowców. Część z nich cofa albo zawraca, niemal codziennie ktoś jedzie pod prąd. Tiry blokują całą szerokość jezdni. Wielu kierowców zatrzymuje się, a nawet wysiada, zostawiając pojazd na środku drogi, a pasa awaryjnego używają jako miejsca postoju" - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Według drogowców oznaczenia na autostradzie są prawidłowe i trudno o pomyłkę. Dlaczego więc kierowcy wykonują manewry, które grożą katastrofą? Osoba, który przegapi zjazd z autostrady, a następny ma na przykład za kilkadziesiąt kilometrów, ryzykuje, żeby nie nadrabiać dystansu. Stąd zawracanie i jazda pod prąd, do czego przyznają się sami kierowcy. Wychodzą z założenia, że może uda się jakoś wrócić do zjazdu i nic się nie stanie. Niektórzy tłumaczą się roztargnieniem. Policjanci także podkreślają, że nie mają zastrzeżeń do oznakowania wjazdów. "Z naszych obserwacji wynika, że niektórzy kierowcy cofają na autostradzie, kiedy przejadą zjazd. Są jednak przypadki kiedy, zawracają i jadą nieświadomie pod prąd. Świadczy o tym ich sposób jazdy: poruszają się lewym pasem jezdni myśląc, że znajdują się na prawym pasie" - tłumaczy komisarz Paweł Zbiejczyk, zastępca komisariatu autostradowego w Łodzi. Jak unikać jazdy pod prąd? "Rada jest prosta. Trzeba uważnie obserwować znaki, w tym przypadku nakazy jazdy i zakazy wjazdu, a także obserwować innych użytkowników, zwłaszcza kierunek, w jakim się poruszają" - tłumaczy Paweł Zbiejczyk.

W Niemczech problem jazdy pod prąd jest bardziej powszechny. Statystyki Automobilklubu ADAC mówią o średnio siedmiu takich przypadkach dziennie. Drogowcy instalują specjalne znaki.

Słowa kluczowe autostrady wypadki drogowe