Przegląd prasy

Kłopoty niepełnosprawnego pasażera

3 kwietnia 2008

Ponad dwie godziny czekał na lotnisku niepełnosprawny cudzoziemiec na specjalne taxi – doniosło “Życie Warszawy”. To niedopuszczalne, że osoba niepełnosprawna nie może wydostać się z lotniska – mówi Javed Abidi, dyrektor Indyjskiego Narodowego Centrum Promocji Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych. Przez kilkadziesiąt minut usiłował na Okęciu znaleźć kierowcę, który zawiezie go do hotelu. – Pytałem taksówkarzy, ale większość nie mówi po angielsku – opowiada Abidi. – Kilku kierowców odmówiło kursu, tłumacząc, że musi przyjechać specjalny samochód. Bzdura. Mój wózek mieści się w bagażniku zwykłego auta. Abidiemu pomógł w końcu jeden ze współpasażerów. Dowiedział się w punkcie informacyjnym na lotnisku, że niepełnosprawnych pasażerów obsługuje firma MPT, korzystająca z należących do miasta busów przystosowanych do przewozu wózków (mają specjalne podnośniki). Następnie zamówił dla Abidiego taksówkę przystosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych, ale przyjechała ona dopiero po ponad godzinie. – Pierwszy raz tak długo czekałem, a podróżuję po całym świecie – dodaje Abidi.Rzecznik MPT tłumaczy, że firma nie jest w stanie realizować na czas wszystkich kursów. – W Warszawie jest trzy tysiące niepełnosprawnych, a my mamy do dyspozycji tylko osiem wozów – tłumaczy. Dodaje, że samochody są stare i często się psują. Niektóre pochodzą z początku lat 90. Dlatego kursy czasami trzeba zamawiać z tygodniowym wyprzedzeniem. W tej chwili miasto współfinansuje przewozy niepełnosprawnych. Za kurs do 20 km zamówiony w MPT płacą oni 15 zł. Resztę dokłada miasto. Umowa z MPT wygasa w czerwcu. Władze Warszawy już zapowiedziały, że nie kupią nowych samochodów. – Chcemy ogłosić przetarg na świadczenie tych usług przez firmę z własnym taborem – tłumaczy dyrektor miejskiego Biura Polityki Społecznej Bogdan Jaskołd. Urzędnicy chcą też, żeby niepełnosprawni mogli korzystać z taksówek także w niedziele (teraz busy jeżdżą sześć dni w tygodniu).Warszawscy radni zdecydowali o ogłoszeniu przetargu. Umowa ma być podpisana na sześć lat.