Mieszkańcy Ursynowa nie chcą dróg szybkiego ruchu pod domami. Ale drogowcy mają już niemal wszystkie zezwolenia i wykupują potrzebne grunty. Zmiana planów jest mało realna. Protesty związane z planem budowy trasy szybkiego ruchu przez Dolinę Rospudy sprawiają, że aktualne stało się również pytanie o stosunek warszawiaków do także kontrowersyjnej (choć mniej) obwodnicy przez Ursynów, mającej przenosić ruch z zachodu na wschód Polski przez stolicę. Na zlecenie “Życia Warszawy” Pentor zapytał warszawiaków, którędy powinno przebiegać przedłużenie A2. Ponad 80 proc. badanych uznało, że musi być poprowadzone poza miastem, a tylko 11 proc., że w proponowanym przez rząd wariancie ursynowskim. – To nie będzie żadna droga ekspresowa, tylko normalna autostrada z tranzytowym ruchem ciężkich pojazdów na Wschód – mówi Danuta Cesarska ze stowarzyszenia Ekologiczny Ursynów. – I taką arterię proponuje się pod oknami tysięcy ludzi.