18 wypadków, 1 wypadek śmiertelny, 26 osób lekko rannych, 198 kolizji drogowych, 127 zatrzymanych pijanych kierowców – to bilans długiego czerwcowego weekendu. Jeszcze przed rozpoczęciem dni wolnych Policja przestrzegała, że policjanci ruchu drogowego szczególną uwagę zwrócą właśnie na tych wszystkich, którzy zdecydują się siąść za kierownicą “po kielichu”. Tych 127 kierujących nie uwierzyło w te zapewnienia – teraz, za kierowanie pod wpływem alkoholu odpowiedzą przed sądem. Alkohol i samochód to zabójcze połączenie. Mimo to pierwszego dnia długiego czerwcowego weekendu (7 czerwca) policjanci ze stołecznej drogówki zatrzymali 26 kierowców, którzy prowadzili “na podwójnym gazie”. W piątek i sobotę funkcjonariusze zatrzymali 74 nietrzeźwych kierowców. Wśród wszystkich 127 zatrzymanych liczną grupę stanowią rowerzyści. Jazdę pod wpływem alkoholu traktują oni bardziej pobłażliwie, aniżeli jazdę samochodem. Zapominają, bądź nie chcą pamiętać, że pijani rowerzyści są także śmiertelnym zagrożeniem i to, jak pokazuje statystyka wypadków drogowych, nie tylko dla nich samych. Nie tylko alkohol, ale także brak wyobraźni i nadmierna prędkość mogą być przyczynami groźnych wypadków i kolizji. W trakcie weekendu na warszawskich ulicach miało miejsce 18 wypadków, w których lekko rannych zostało 26 osób oraz 198 kolizji. Do śmiertelnego wypadku doszło jednak w Grodzisku, gdzie rowerzysta nie zasygnalizował manewru skrętu w lewo. Na 50 letniego mężczyznę najechał 19 letni motocyklista. W wyniku wypadku kierujący rowerem poniósł śmierć na miejscu natomiast kierujący motocyklem oraz jego pasażer trafili do szpitala.