(497-47-49 fot. Mirosław Jamro)
Policjanci z drogówki ustalają okoliczności w jakich w Bielsku-Białej na skrzyżowaniu ul. Andersa i Michałowicza doszło do zderzenia jadącej na sygnałach karetki pogotowia z pojazdem nauki jazdy. Mimo, że zdarzenie wyglądało groźnie nikt nie ucierpiał. Z ustaleń wynika, że 26-letni kierowca jadącej na sygnałach uprzywilejowania karetki, wjechał na skrzyżowanie przy włączonym czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia z toyotą kierowaną przez 26-letnią kursantkę. Do szpitala trafiła kierująca pojazdem nauki jazdy oraz jej 60-letnia instruktorka. Jak się okazało, kobiety doznały niegroźnych obrażeń ciała i po badaniach wróciły do swoich domów. Karetka przewoziła do szpitala poszkodowanego z podejrzeniem złamania kręgosłupa, który w wyniku zderzenia pojazdów nie odniósł obrażeń. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala inną karetką. Sprawca tej kolizji został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych oraz sześcioma punktami. Niemal w tym samym czasie w Bielsku-Białej na ul. Piastów Śląskich doszło do kraksy, w której uczestniczyły aż cztery pojazdy. Z ustaleń wynika, że, 24-latek kierujący renaultem, wyjeżdżając z podporządkowanej ulicy nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z mercedesem, peugeotem i skodą. Na skutek wypadku do szpitala trafił 70-letni kierowca peugeota oraz pasażerka tego pojazdu, która doznała złamania żeber i pęknięcia mostka.