Na jednym z parkingów w Olsztynie jest miejsce dla inwalidów. A choć jest dostępne dla wszystkich niepełnosprawnych, jeden z kierowców nakleił na znaku kartkę informującą, że tylko on może na niej parkować - informuje “Gazeta Wyborcza”. - Na kopercie zaparkowany był samochód o innych numerach. Jego właściciel też jest inwalidą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdybym chwilę później nie zauważył za wycieraczką kartki, na której ktoś napisał, że jeśli jeszcze raz zobaczy to auto w tym miejscu, to wezwie straż miejską. Z tego co wiem, to w takich miejscach parkować może każdy kierowca, który posiada kartę parkingową dla niepełnosprawnych – relacjonuje Czytelnik dziennika. Józef Kłosek, komendant straży miejskiej: Miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych są ogólnodostępne. Żaden kierowca, który ma uprawnienia, aby z nich korzystać, nie może być przez nas ukarany - tłumaczy. Odstępujemy od wypisywania mandatu nawet wtedy, gdy kierowca nie ma karty parkingowej, ale gołym okiem widać, że jest inwalidą. Mimo wszystko często osoby, które "wychodziły" sobie tę kopertę, proszą nas o interwencje, tłumacząc, że jakiś inny inwalida zaparkował na ich miejscu.