(Fot.: PD@N 473-5)
Minęło lato, dotychczas ośrodki egzaminacyjne miały w te miesiące najwięcej pracy. A jak jest teraz w Olsztynie? - Sytuacja jest bardzo zła - przyznaje Stanisław Szatkowski, dyrektor WORD-u. - Obserwujemy systematyczny spadek egzaminowanych. Liczba kandydatów na kierowców spadła o 40 proc. w porównaniu z takim samym okresem w 2012 r. Spodziewaliśmy się, że po zmianach tak się może zdarzyć, ale nie przypuszczaliśmy, że skala będzie aż tak duża. Jego zdaniem jest kilka przyczyn tej sytuacji. - Zmiany w sposobie egzaminowania są na pewno najważniejsze, ale nie bez znaczenia jest także sytuacja finansowa potencjalnych kandydatów - mówi Szatkowski. - Widzimy, że teraz przychodzą do nas przeważnie tylko te osoby, które muszą mieć prawo jazdy, a nie ci, którzy chcą. Liczą, że jesienią wiele osób zaczyna szukać pracy, że będzie im potrzebne prawo jazdy. A jeżeli nie?. Jeżeli nic takiego się nie zdarzy, pracowników ośrodka mogą czekać zwolnienia. W ostatnim czasie i tak już z pracą pożegnało się sześciu egzaminatorów. Jedyne pocieszenie, jakie widzi w tym wszystkim dyrektor WORD-u, to fakt, że mimo utrudnień na egzaminie, poprawiła się zdawalność, i to o kilka - kilkanaście procent w zależności od części. Egzamin praktyczny zdaje teraz ponad 42 proc. kandydatów na kierowców, a teoretyczny co drugi, co by znaczyło, że kursanci są lepiej przygotowani. Choć jest też inna teoria, która mówi, że więcej ludzi zdaje, bo egzaminatorzy widząc, co się dzieje, nie chcą już straszyć i zniechęcać ludzi do egzaminu – relacjonuje “Gazeta pl Olsztyn”.