Przegląd prasy

Mają o pokazania 60 zabytkowych zamochodów

27 stycznia 2009

Galeria motoryzacji, wspólny pomysł bytomskiego magistratu i tutejszego Klubu Motorowego Górników i Energetyków, czeka na realizację od dawna. - Chcieliśmy pokazać nasze zbiory ludziom, zamiast trzymać je w garażach, ale brakowało nam stosownej przestrzeni - tłumaczy Krzysztof Grzelczak z klubu. Rok temu do projektu przystąpił Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, oddając na potrzeby przyszłej ekspozycji świeżo wyremontowaną halę przy ul. Strzelców Bytomskich. Od kilku dni wiadomo, jak ma wyglądać wnętrze galerii. Autorzy koncepcji - Sebastian Stajno, Patrycja Pyzalska, Jacek Czajka, Krzysztof Chrobak i Wojciech Kozłowski - widzą wnętrze jako rafę koralową. Przez środek hali pobiegnie stalowa antresola. - Ten pomost, z którego będzie można podziwiać eksponaty znajdujące się na niższym poziomie, skojarzył nam się z pokładem statku, który wpłynął na rafę koralową - tłumaczy niemotoryzacyjną nazwę Stajno. Dzięki antresoli zamiast 800 tys. metrów kwadratowych do wykorzystania będzie o połowę więcej. Górny poziom ma służyć przede wszystkim edukacji - zwiedzający na symulatorach będą mogli wczuć się w sytuację kierowcy jadącego w trudnych warunkach albo w zainscenizowanym garażu pobawić się w mechanika. Fragment podłogi garażu ma być szklany, dzięki czemu z poziomu niżej będzie można zerknąć na podwozie. Na górze mają się znaleźć także bistro i wyposażona w ekran sala konferencyjno-szkoleniowa na 50 osób. Zabytkowe pojazdy będą królować przede wszystkim na niższym poziomie, choć kilka modeli projektanci zamierzają podwiesić na wysokości podestu. Członkowie klubu mają do pokazania około 60 zabytkowych samochodów. Najstarsze pochodzą z lat 20. Do tego dochodzą zabytkowe rowery, motocykle, pojazdy militarne, kolekcje starych tablic rejestracyjnych, liczników i felg, zdjęcia, plakaty i mnóstwo innych drobniejszych przedmiotów, które mogą sprawić frajdę wielbicielom motoryzacji. Eksponaty trzeba będzie wymieniać, bo w hali jednorazowo zmieści się około 35 samochodów. Galeria będzie działać jako filia Bytomskiego Centrum Kultury, czyli jednostka miejska. Nie wiadomo, ile czasu zajmie przekształcenie hali w rafę koralową. - Właściwie grupy możemy przyjmować już teraz, bo samochody stoją w hali. Zaaranżowanie przestrzeni zgodnie z projektem to dość złożone zadanie - mówi Lidia Maj, naczelniczka wydziału komunikacji w bytomskim magistracie. Najpierw wszystkie zaangażowane w projekt podmioty muszą podpisać formalne porozumienie, a radni zgodzić na powołanie galerii jako filii BCK. Później trzeba będzie poczekać na dokładny projekt i kosztorys. Magistrat na razie zapewnia, że ma pieniądze na prace projektowe. O tych na realizację urzędnicy będą rozmawiać dopiero wtedy, gdy trafi do nich kosztorys. Na realizację planu według bardzo wstępnych szacunków trzeba będzie wydać 2-3 mln zł.

Słowa kluczowe pojazdy zabytkowe