50 złotych mandatu zapłaciła sześćdziesięciolatka, która spowodowała wypadek na ścieżce rowerowej. Straż miejska przypomina, że ścieżki są dla cyklistów. “Ścieżka rowerowa przeznaczona jest dla rowerów i piesi nie mają na nią wstępu. Pieszy, który wchodzi na ścieżkę, powoduje zagrożenie w ruchu drogowym karane 50-złotowym mandatem. A jeżeli obrażenia rowerzysty wymagają ponadsiedmiodniowej hospitalizacji, wszczynamy dochodzenie, które znajduje finał w sądzie” - potwierdza podinspektor Wojciech Pasieczny, wiceszef stołecznej drogówki. Jego zdaniem problem tkwi w mentalności pieszych, którym trudno dzielić się przywilejami z innymi użytkownikami drogi. Potwierdzają to dane straży miejskiej. Od początku maja strażnicy ukarali 50-złotowymi mandatami 22 pieszych, którzy wbrew zakazowi zagradzali drogę rowerzystom. “Ludzie ignorują oznaczenia ścieżek. Funkcjonariusze z patroli rowerowych regularnie upominają spacerowiczów, którym myli się część jezdni - mówi Hubert Dzierzęcki ze straży miejskiej. Bezpieczeństwa na ścieżkach ma pilnować także policja.