(Fot.: PD@N 436-12 i 13jm)
W “Dzienniku Łódzkim” znajdujemy informację jak to czasami trudno rozszyfrować znak drogowy. Tym razem chodzi o znak informujący o tym jak i kto może się przemieszczać po Piotrkowskiej. Otóż tam właśnie przy nakazie skrętu w prawo lub lewo umieszczono tabliczkę informacyjną odsyłającą do zarządzenia prezydenta Łodzi. A skąd mam wiedzieć, co jest w tym zarządzeniu” - pytają kierowcy. Policja potwierdza, iż odstępstwa od przestrzegania znaku powinny być jasno wyliczone. W innej sytuacji jest to dezinformacja - powiedziała “Dziennikowi” Marzanna Boratyńska, sierżant sztabowy łódzkiej drogówki. Umieszczony tam adres strony internetowej, gdzie zostało umieszczone zarządzenie raczej nie jest rozwiązaniem. Istotą sprawy jest to, aby tablice informacyjne służyły ludziom, a nie odsyłały - potwierdziła Agnieszka Lubiatowska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu. Obiecano poprawę oznakowania. W Warszawie chyba lepiej oznaczają?