Przegląd prasy

Nowe oznakowanie ścieżek rowerowych

17 grudnia 2007

Kształt rowerzysty namalowany odblaskową farbą, linie boczne na chodnikach i strzałki kierunkowe. To propozycje studentów Akademii Sztuk Pięknych na oznakowanie ścieżek rowerowych. Nowe znaki mogą się pojawić w przyszłym roku. Olga Surawska i Marek Kultys są studentami Akademii Sztuk Pięknych Wydziału Wzornictwa Przemysłowego. Wygrali konkurs na nowe oznaczenia ścieżek rowerowych w Warszawie. Jeśli miasto wprowadzi ich projekty w życie, czeka nas mała rewolucja na drogach dla rowerów. Autorzy proponują zmianę podstawowego znaku malowanego na ścieżkach - niekształtny biały rower zastąpiłby nowy symbol: rowerzysta i dwa białe koła wykonane z białej masy plastycznej. Taki znak miałby także wersję poziomą - umieszczoną na betonowej płycie, którą drogowcy układaliby na ścieżkach z kostki brukowej. Takie oznakowanie ma poważną zaletę - betonowa płyta nie będzie traciła kształtu po jakimkolwiek remoncie. Dziś namalowana na ścieżce linia po przełożeniu kostek zamienia się w chaotyczne białe plamy. Studenci proponują wyraźne oddzielanie ścieżki od chodnika białą odblaskową linią. Trasy wyznaczone na jezdni oddzielone byłyby od drogi białą liną z rowkami. Jeśli kierowca najechałby na linię, usłyszałby charakterystyczny stukot. Na ścieżkach mogłyby się pojawić także strzałki wskazujące kierunek jazdy, podobnie jak jest na jezdniach. Bardzo przydatne będą też “uczulacze”, czyli cienkie paski odblaskowej masy plastycznej umieszczone po kilka sztuk w poprzek ścieżki. W czasie przejeżdżania po nich rowerem powodują hałas, co ma zwracać uwagę na niebezpieczeństwa na ścieżce, np. przejście dla pieszych czy gwałtowny skręt. Podobne pasy są stosowane na drogach samochodowych przed tzw. czarnymi punktami. – To się sprawdza na świecie, podobne rozwiązania widzieliśmy w Zurychu – mówi Marek Kultys, współautor koncepcji oznakowania ścieżek rowerowych. Teraz Olga i Marek zbierają uwagi rowerzystów odnośnie do swoich propozycji. - W styczniu projekt trafi do urzędu miasta, w marcu ma szansę zostać zatwierdzony i skierowany do realizacji - mówi Stanisław Plewako, pełnomocnik miasta do spraw transportu rowerowego. - Niektóre z tych znaków będą wymagały akceptacji Ministerstwa Transportu. - Posłuchamy jeszcze samych rowerzystów – mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent miasta. - Jeśli zaakceptują znaki, to nie widzę przeszkód, aby takie oznakowanie wprowadzić.