Planowana autostrada Warszawa – Wrocław ma być zastąpiona drogą ekspresową, “Gazeta Wyborcza” poprosiła fachowców o opinie:
Za autostradą: prof. dr inż. Jan Biliszczuk z Politechniki Wrocławskiej -Każda nowa droga będzie wprawdzie lepsza, niż ta, którą jeździmy dzisiaj do Warszawy, ale budowanie drogi ekspresowej zamiast autostrady to działanie krótkowzroczne, bo już za parę lat będzie tam za ciasno. Ekspresówka jest węższa od autostrady i może mieć skrzyżowania kolizyjne. Poza tym służy również do obsługi ruchu lokalnego. Będzie można na nią wjechać niemal w każdej wsi, bo ma wjazdy i wyjazdy średnio co pięć kilometrów. W Polsce bagatelizuje się bardzo widoczną ostatnio tendencję, że każda rodzina chce mieć co najmniej jeden samochód. Aut będzie coraz więcej i to będzie generować wzrost ruchu, a modernizacja kolei to sprawa szybka tylko w wypowiedziach polityków. Obwodnicę Śródmiejską Wrocławia budujemy 30 lat (np. aleja Hallera jest jej częścią), każdy wrocławianin widzi, że nim ją ukończymy, będzie już niewydolna. Podobnie wybudujemy drogę ekspresową, a za 20 lat trzeba będzie ją poszerzać. I od nowa rozpocznie się walka o pieniądze, projekty, i pozwolenia. Trzeba będzie znów wprowadzić procedury wykupów gruntu. Tymczasem różnica w kosztach budowy drogi ekspresowej i autostrady wynosi zaledwie 20 procent. W krajach dobrze zarządzanych decyzje związane z dużymi nakładami finansowymi podejmowane są po wszechstronnej analizie i z dużą rozwagą. Moim zdaniem w Polsce nie opracowano procedur pozwalających na wypracowywanie optymalnych decyzji dotyczących infrastruktury.
Za drogą ekspresową: Marek Suchy, główny projektant odcinka S-8 Wrocław – Oleśnica - Dla kierowców droga ekspresowa to lepsze rozwiązanie. Nie trzeba za nią płacić, a jeździć będzie się prawie tak samo jak na autostradzie, tylko z prędkością do 110 a nie 130 km/h. Autostrada też miałaby tylko dwa pasy, byłyby szersze jedynie o 25 cm. Droga ekspresowa również będzie miała pas awaryjny. Założyliśmy, że wszystkie węzły będą projektowane jako bezkolizyjne. Tylko zakręty będą pod mniejszym kątem. Różnice są więc bardzo subtelne. Gdy obiecywano budowę autostrady, praktycznie gotowy był już projekt drogi ekspresowej. Wykonaliśmy prognozę ruchu. Wynika z niej, że za 20 lat trasą do Warszawy będzie jeździć około 40 tysięcy pojazdów na dobę. Droga S-8 bez problemów je wszystkie pomieści. Autostrada miałaby nieco większą przepustowość, bo można po niej szybciej jeździć. Ta różnica będzie jednak dla kierowców niezauważalna. S-8 będzie zupełnie niezależną drogą, idącą własnym śladem, na północ od istniejącej drogi krajowej. W stronę Warszawy będziemy więc mieli w razie czego cztery jezdnie.
O wyższości autostrady nad drogą ekspresową?
8 lutego 2008