W 2011 roku OC będzie droższe nawet o 30 proc. Podwyżki cen polis komunikacyjnych najbardziej uderzą w przedsiębiorców, bo to właśnie samochody służbowe najczęściej ulegają kolizjom i wypadkom - donosi “Dziennik”. - Od wielu lat obserwujemy wzrost wartości wypłacanych odszkodowań. Jednocześnie średni poziom składki praktycznie się nie zmienia - tłumaczy Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń. Według niego wzrost wartości wypłacanych odszkodowań związany jest z tym, że jeździmy coraz nowszymi i droższymi samochodami, których naprawa jest coraz kosztowniejsza. Rośnie także wartość szkód osobowych w wypadkach komunikacyjnych. Jest to związane między innymi z coraz wyższymi kosztami opieki medycznej i rehabilitacji dla poszkodowanych. Na wzrost wypłaconych odszkodowań wpływa także istniejąca od 2008 r. instytucja zadośćuczynienia za ból i cierpienie po śmierci w wypadku członka rodziny. Sądy orzekają z tego tytułu coraz wyższe świadczenia. W połowie grudnia sąd ustanowił rekordowe zadośćuczynienie w wysokości 1,5 mln zł. To wszystko powoduje, że ceny polis już w tym roku poszły w górę. W następnym czeka nas kolejna fala podwyżek. Według Wojciecha Rabieja, szefa porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych Rankomat.pl., należy się spodziewać ich wzrostu o 20-30 proc. - Podobnie jak to miało miejsce w tym roku, ubezpieczyciele nie zdecydują się na jednorazowe podnoszenie stawek. Towarzystwa będą się oglądać na siebie i stopniowo podnosić ceny, obserwując jednocześnie wpływ podwyżek na swoje wyniki - mówi Wojciech Rabiej.