W Olsztynie dziennikarze "Gazety" Wyborczej” razem ze Sławomirem Orzołem, szefem szkoły nauki jazdy "Elka", stworzyli listę najczęstszych błędów kierowców. Nierzadko korki powstają z głupoty kierowców - twierdzą.
1. Nie ulegaj emocjom, jedź rozsądnie - Błędy innych kierowców denerwują, to fakt. Ale nie usprawiedliwiają łamania przepisów. - Proponuję też rozładowywać nerwy przed wejściem do auta - radzi Orzoł. - Kłótnia z żoną, jeśli nie spowoduje wypadku, to może pociągnąć za sobą nieracjonalne zachowanie na drodze, które może zagrozić innym uczestnikom ruchu.
2. Nie skacz jak małpa - Jeżeli zamierzasz skręcić, odpowiednio wcześnie zajmij pas ruchu i tego pasa się trzymaj. Nie przeskakuj z pasa na pas jak małpa po drzewach. Pamiętaj, że w Olsztynie i tak skończysz czekając na światłach. A reszta kierowców dogoni cię i postuka w czoło. Kolejny koszmar - lewy pas często służy zarówno do jazdy na wprost, jak i skrętu w lewo. I nic tak nie wkurza, jak kierowca, który w ostatniej chwili daje znać, że zmienia pas.
3. Odstęp to podstawa - Niby każdy to wie, ale gorzej z praktyką. Musisz go zachowywać, aby "przez przypadek" nie wjechać w poprzedzający pojazd. - U nas nie sprawdza się dojeżdżanie "na styk", jak to się dzieje we Włoszech - mówi Orzoł. - Jeżeli mamy stłuczkę, to kolejne auta nie widzą świateł awaryjnych i korek się wydłuża, i wydłuża.
4. Daj szansę innym... - włączyć się do ruchu. Wszyscy kiedyś wyjeżdżamy z parkingu, spod biur, każdy przecież chce być szybko w domu. Często więcej nerwów nas kosztuje wyjechanie z drogi podporządkowanej, niż stanie później w sznurku z innymi.
5. Słuchaj! - Ale nie zbyt głośno. Mowa o podkręconych "na maksa" radioodbiornikach. Nie dość, że nie słyszysz pojazdów uprzywilejowanych, to nawet tego, jak inni na ciebie trąbią. Zresztą nie trzeba przytaczać badań, aby udowodnić, że głośna muzyka po chwili już nie relaksuje, a męczy.
6. Ruszaj niezwłocznie po zmianie świateł - Na żółtym kanapka powinna być odłożona. - Zatrzymanie się na światłach nie jest postojem na załatwienie spraw - mówi Orzoł. - Przy skręcie z ul. Dworcowej w Kołobrzeską normalnie przejadą cztery samochody. Ale gdy kierowcy się zagapią, to góra dwa.
7. Jazda zgodnie z przepisami to nie obciach - Gnając w korkach, zaoszczędzisz tylko kilka minut. A niebezpieczeństwo rośnie proporcjonalnie do prędkości. Dowody? Przy jeździe z prędkością 50 km na godz. pokonamy 13,8 m, jeżeli zwiększymy prędkość o 20 km na godz., będzie to 19,4 m. I teraz hamowanie... Pojazd z prędkością 50 km na godz., aby się zatrzymać, potrzebuje 25 m, ale jadąc 70 km na godz., będzie to już 49 m.
8. Nie blokuj skrzyżowań - Kierowcy zapominają, że mimo zielonego światła można wjechać na skrzyżowanie tylko wtedy, kiedy jest gwarancja na jego opuszczenie przed zmianą świateł. - Widać to wyraźnie na skręcie z ul. Wyszyńskiego w Pstrowskiego - mówi Orzoł. - Ile to razy zapala się dla nas zielone, ale stoimy, bo auta jadące w poprzek stoją na środku skrzyżowania, bo nie mają gdzie zjechać. Korek się powiększa wtedy z minuty na minutę.
9. Nie bierz przykładu z "warszawiaka" - Tak kierowcy określają tych, którzy zamiast czekać w kolejce do skrętu w lewo, cwanie objeżdżają korek, by się wcisnąć do przodu kolumny. Inni kawalkadę pojazdów omijają, skręcając na zatokę autobusową lub stację benzynową. Codziennie widać to na ul. Warszawskiej, ul. Wyszyńskiego.
10. Nie parkuj gdzie popadnie.