Przegląd prasy

Ostrożny kierowca przed przejściem dla pieszych

16 września 2015

a4026dc6baf537076fa3e34764cdb51259888163

(524-36 fot. jola michasiewicz)

Redakcja Dziennika.pl na swoich łamach rozmawia z mł. insp. Markiem Kąkolewskim (fot.) z Komendy Głównej Policji o największych grzechach kierowców i pieszych oraz ich wzajemnych obowiązkach. Policjant mówi m.inn. o tym jak powinien zachować się ostrożny kierowca. A tu: Dojeżdżając do wyznaczonego przejścia dla pieszych, kierowca ma prawny obowiązek “zachowania szczególnej ostrożności”. Co to znaczy? W miarę potrzeby, oceniając sytuację na drodze, powinien zwolnić, bacznie obserwować otoczenie przejścia dla pieszych, które tak naprawdę należy do miejsc szczególnie niebezpiecznych. Szczególna ostrożność polega też na tym, że prowadzący auto trzyma kierownicę oburącz, by w razie sytuacji podbramkowej wykonać poprawnie manewr obronny (uniknąć zderzenia). Mimo że jest to prawnie dozwolone, w tym czasie nie powinien korzystać z zestawu głośnomówiącego - najlepiej przerwać rozmowę. Ale także nie dyskutować z pasażerami, a tym bardziej nie odwracać głowy do tyłu. Także muzyka nie powinna być ustawiona zbyt głośno. - Trzeba też pomyśleć o tym, czy to, że chcemy przepuścić pieszego i zatrzymamy się przed przejściem, nie zmusi innych samochodów jadących za nami czy z przeciwka do nagłego hamowania. Czy te auta zdążą zatrzymać się w bezpiecznej odległości i również przepuścić pieszego. Reasumując: to jest właśnie prawidłowe zachowanie kierującego. I odpowiedź na pytanie czy przed “zebrą” kierowca musi się zawsze zatrzymać. Inspektor powiedział: - W obecnym stanie prawnym, jeżeli pieszy oczekuje przed przejściem lub dochodzi do przejścia (wszystko jest zależne od tego, z której strony do kierunku jazdy), to nie należy bezkrytycznie zatrzymywać się przed każdym przejściem i przepuszczać pieszego zachęcającym gestem ręki “proszę, droga wolna”. Najlepiej można to opisać na przykładzie jezdni jednokierunkowej, gdzie mamy wyznaczone dwa albo trzy pasy ruchu - pieszy zaproszony przez kierowcę wchodzi na przejście i nie patrzy na to, co dzieje się na środkowym i lewym pasie. A stąd do nieszczęścia już są tylko milimetry...