(Fot.: PD@N 331-19-20)
Tarnobrzescy policjanci na gorącym uczynku zatrzymali trzech mężczyzn z województwa świętokrzyskiego. Funkcjonariusze zostali poinformowani, że przed budynkiem WORD w Tarnobrzegu w zaparkowanym audi, siedzi dwóch mężczyzn, którzy podejrzanie się zachowują. Policjanci w opisanym pojeździe zastali zamontowane urządzenia nadawczo-odbiorcze oraz dwóch mężczyzn z krótkofalówką, laptopem i monitorem. Okazało się, że służył on do pomocy w rozwiązaniu testu egzaminacyjnego na prawo jazdy kat. B przez ich kolegę. Młody człowiek zdający test, wyposażony był w małą kamerkę i słuchawkę w uchu. Przy ich pomocy przekazywał swoim znajomym pytania, a oni dyktowali mu odpowiedzi. Zadania testowe z audi rozwiązywali dwaj 38-letni mężczyźni, jeden z nich to właściciel szkoły nauki jazdy z województwa kieleckiego. Zdającym egzamin okazał się 25-letni obywatel Armenii. Podejrzani o popełnienie przestępstwa przebywają w areszcie. Usłyszą zarzut usiłowania wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przez wprowadzenie w błąd egzaminatora. Podejrzani przebywają w areszcie. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.
Janina Sagatowska, dyrektor WORD w Tarnobrzegu wyjaśnia: jeden z egzaminowanych, przebywając w sali, kontaktował się z innym mężczyzną, który pomagał mu rozwiązywać testy. Człowiek ten został zatrzymany przez policjantów. 25-letni Alen H. z Kielc - obywatel Armenii, w tarnobrzeskim WORD zdawał egzamin po raz pierwszy, ale na koncie miał już 15 oblanych egzaminów, między innymi w WORD Kielce. Przed teoretycznym egzaminem, wylosował miejsce tuż obok stołu egzaminatora. Zaczął rozwiązywać testy na komputerze. Jak się później okazało, mężczyzna miał zainstalowaną w ubraniu minikamerę bezprzewodową, a w uchu mikrosłuchawkę. W tym czasie na parkingu obok marketu "Biedronka”, w odległości stu metrów od WORD, w samochodzie siedział wspólnik Ormianina. Korzystając z łączy bezprzewodowych, mężczyzna odbierał na laptopie obraz z minikamery 25-latka, a następnie podpowiadał mu, którą odpowiedź wybrać - A, B lub C. - W teście popełnił trzy błędy, więc i tak by nie zdał. No, ale teraz będzie jeszcze odpowiadał za próbę oszustwa - dodaje dyrektor Sagatowska.