Przegląd prasy

Parking na drodze pożarowej

10 czerwca 2012

- Zdarza się, że pomocy potrzebuje osoba, której samochód blokuje dojazd wozu strażackiego. Tak było w przypadku pożaru, który ostatnio wybuchł w Przemyślu - mówi Daniel Dryniak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu. - Droga pożarowa pomiędzy blokami przy ul. Piastów w Rzeszowie nagminnie jest zastawiana przez samochody i jest to “praktyka” wielu osiedli mieszkaniowych. W sytuacji opisywanej przez “Gazetę pl Rzeszów” mieszkańcy osiedla o zastawianiu drogi pożarowej informują policję lub straż miejska. Ci nawet interweniują. Mandat za złe parkowanie wynosi do 500 zł. Następnie sytuacja wraca, zaparkowane pojazdy wracają na drogę. Strażacy apelują o rozwagę. Gdy zaszła potrzeba interwencji, aby umożliwić dojazd na miejsce pożaru wozu strażackiego, m.in. z drabiną mechaniczną oraz skokochronem, konieczne było ręczne przestawienie samochodu osobowego zaparkowanego pod budynkiem, ponieważ blokował dojazd. - Być może, gdyby nie ten samochód, udałoby się uratować mężczyznę. Straciliśmy czas na przestawianie auta. Niektóre samochody strażackie potrzebują nawet kilku metrów zapasu na drodze, żeby móc wjechać. Dlatego nie należy zakładać, że pozostawiony przez kierowców kawałek jezdni wystarczy, by wóz mógł przejechać w razie pożaru. - Droga pożarowa powinna być wolna - mówi Betleja.