Przegląd prasy

Pasów nie wystarczy zapiąć

16 maja 2008

Statystycznie rzecz ujmując przy ok. 95 proc. wypadków samochodowych, pasy zwiększają możliwości przeżycia, aby jednak sprawiły swoją rolę musimy je najpierw właściwie zapiąć. Po zajęciu dogodnego dla nas miejsca za kierownicą (lub na którymkolwiek z pozostałych miejsc), należy wyregulować wysokość pasów na słupku, tak aby przebiegał przez środek ramienia. Zbyt wysoko ustawiony będzie uciskał szyję, a w razie wypadku może nas udusić. Zbyt nisko ustawiony - może się zsuwać, by w sytuacji kryzysowej doprowadzić do uszkodzenia narządów wewnętrznych. - Bardzo ważne jest, aby po zapięciu pasa docisnąć go do bioder. Jeśli będzie się znajdował zbyt wysoko, czyli na wysokości brzucha, w razie wypadku z prędkością rzędu 50 km/h brzuch zostanie uciśnięty z siłą 1 tony. Warto dodać, że narządy wewnętrzne są w stanie znieść nacisk do 250 kg - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Wszelkie niedociągnięcia starają się niwelować obecnie pasy z napinaczami pirotechnicznymi, które w czasie 15 ms od zderzenia automatycznie skracają pas, dociskając ciało do fotela. Czynności zapinania pasów więcej uwagi powinny również poświęcić kobiety w ciąży, w przypadku których prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa również zwiększają szanse przeżycia. Do niedawna kobiety w ciąży miały do dyspozycji jedynie standardowe pasy bezpieczeństwa, które często w czasie wypadku nie potrafiły zapobiec obrażeniom brzucha. Teraz na rynku pojawiło się urządzenie BeSafle, które minimalizuje takie urazy u matki i dziecka.

Słowa kluczowe pasy bezpieczeństwa