(Fot.: PD@N 475-6)
W Radomiu na jednej z ulic pomiędzy jezdniami pojawiła się wymalowana na czerwono "wysepka" dla rowerów. Policja apeluje: uważajmy na znaki, nie jeździmy na pamięć.Kierowcy zupełnie nie zwracają uwagi na nowe oznaczenia. Korzystają z lewego pasa przekonani, że mogą nim jechać cały czas na wprost, nagle wyrasta im przed maską wysepka. Jest hamowanie i gwałtowna próba zjechania na prawy pas - komentuje Andrzej Lewicki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, który analizował nową organizację ruchu na ul. Lubelskiej. Na całej ulicy położono nową nawierzchnię. Teraz rozpoczęto malowanie znaków poziomych. Na razie wymalowano je na pierwszym kilkusetmetrowym odcinku, przy zjeździe z wiaduktu nad torami. Zasadnicza zmiana jest taka, że już nie oba pasy jezdni służą do jazdy na wprost. Drogowcy wyznaczyli lewoskręty w boczne uliczki. Druga zmiana dotyczy wyznaczenia pasa dla ruchu rowerowego (wymalowano go na jaskrawy kolor czerwony). Gdy zjeżdżamy z wiaduktu, jadąc od centrum miasta, zobaczymy taki pas zarówno po prawej, jak i... lewej stronie. Wygląda to tak, jakby utworzono wysepkę dla rowerzystów na środku ulicy. - Tak potocznie można to nazwać. To miejsce dla rowerzystów jadących od strony lotniska, na którym mogą się schronić, czekając na możliwość lewoskrętu w ulicę Kaszubską. Tam bowiem drogowcy wyznaczyli kontrapas dla rowerów - wyjaśnia Andrzej Lewicki. I apeluje do kierowców: nie jeździjmy na pamięć, zwracajmy uwagę na nowe znaki i oznaczenia poziome na jezdni. Także apelujemy – w tej i innych sytuacjach – patrzmy na znaki drogowe, nie jedźmy na pamięć.