MPK w Łodzi podpisało umowę na dostarczenie systemu sterowania ruchem. Dzięki temu Łódzki Tramwaj Regionalny będzie miał niemal zawsze zielone światło. Ale co ważne, na systemie skorzystają też kierowcy. “Zmienimy organizację ruchu w całym mieście. Oczywiście priorytet będą miały tramwaje, ale kierowcy też odetchną w ulgą” - mówi Krzysztof Wąsowicz, prezes MPK Łódź. System łącznie ma objąć ponad 60 miejsc. System sterowania ruchem zbudują firmy Tyco, Alcatel - Lucent i R&D Plus. Najwięcej pracy będzie miało Tyco. To amerykański koncern, który swoje systemy sterowania zamontował już m.in. w Detroit, Melbourne i Dublinie. Za elektroniczne tablice informacyjne odpowiadać ma R&D Plus, a o przesyłanie danych zadba Alcatel - Lucent. - Jesteśmy największą na świecie firmą telekomunikacyjną. Nasza firma zadba również o monitoring w pojazdach i uruchomienie Centrum Sterowania Ruchem, a dodatkowo przez trzy lata będziemy pomagali w jego eksploatacji - mówi Andrzej Dukla, dyr. Alcatel - Lucent na Polskę. Jak to będzie działało w praktyce? - Na potrzeby ŁTR wyposażymy w komputery i nadajniki 100 tramwajów. Dzięki temu będziemy mogli na bieżąco śledzić pozycję każdego z nich - mówi Wojtek Szymankiewicz, dyr. generalny Tyco Fire&Security w Polsce. - W newralgicznych miejscach miasta umieścimy kamery, natomiast w ulicach znajdą się zatopione w asfalcie czujniki mierzące natężenie ruchu. Dzięki temu nie tylko tramwaje szybciej przejadą przez miasto, ale również usprawni się przejazd samochodów. Nasze doświadczenie z takich miast jak Dublin czy Singapur pokazują, że sprawne sterowanie ruchem to o 20 proc. mniej ofiar na drodze i o 10 proc. mniejsze zużycie paliwa - dodaje Mariusz Kołkowski z Tyco. Inteligentne sterowanie ruchem ma też zapobiec sytuacji, w której stare tramwaje zablokują nowe i szybsze modele kupione dla ŁTR. - Ale starsze wagony też mogą jeździć o wiele szybciej niż dziś. Potrzebują tylko nowych torów - dodaje Wąsowicz. Zyskają też pasażerowie, bo w każdym ze 100 modernizowanych tramwajów znajdą się tablice informujące np. ile czasu pozostało do najbliższego przystanku. To nie wszystko bo na przystankach również pojawią się elektroniczne wyświetlacze z informacją, kiedy i jaki przyjedzie tramwaj. Na początek znajdą się one na ośmiu przystankach w ścisłym centrum, a potem, jeśli znajdą się pieniądze, również na kolejnych. Wszystkie informacje z dróg, kamer i tramwajów trafią do "centrum dowodzenia" w Zarządzie Dróg i Transportu oraz do MPK. - Bardzo podoba nam się to, że system sterowania można w przyszłości rozszerzać. Chcemy wystąpić o unijne dofinansowanie i objąć nim w sumie ponad 200 skrzyżowań w Łodzi - deklaruje Alina Giedryś, dyr. ZDiT. Budowa systemu zarządzania ruchem będzie kosztować 40 mln zł. Cały projekt wraz z zakupem taboru i wymianą torów ma kosztować ponad 300 mln zł (połowa tej kwoty pochodzi z Unii Europejskiej). Zanim jednak nowe tramwaje wyjadę na trasę, trzeba na niej wymienić tory. Dlatego w tym roku należy się spodziewać bardzo dużych utrudnień w ruchu, zarówno dla pasażerów, jak i kierowców. Łodzianie mają pojechać szybkim tramwajem na wiosnę przyszłego roku.