Nad Polską przetaczają się letnie nawałnice. Pozostawiają straty, w tym, ofiary śmiertelne. Najczęściej są to osoby przygniecione przez spadające konary lub drzewa. Portal INTERIA plradzi swoim Czytelnikom, jak powinni się zachować, aby z takiej opresji wyjść cało.Jeśli zaskoczy na burza, pamiętajmy, że samochód jest stosunkowo bezpiecznym miejscem. Jego nadwozia działa (w pewnym przybliżeniu) jak tzw. klatka Faradaya, a więc piorun po metalowym nadwoziu samochodu spływa w kierunku ziemi, natomiast natężenie pola elektrycznego we wnętrzu nie rośnie – piszą. Samochód (w odróżnieniu np. od kuchenki mikrofalowej) nie jest idealną klatką Faradaya, gdyż ma okna, ale w wystarczającym stopniu zabezpiecza przed piorunami. Jak więc zachować się, gdy podczas jazdy zostaniemy zaskoczeni przez gwałtowną burzą? Nie będzie żadną hańbą ani ujmą na honorze, jeśli przerwiemy jazdę - gwałtowne opady połączone z mocnym wiatrem są wystarczającym do tego powodem, nawet jeśli nie będziemy brać pod uwagę ryzyka związanego z łamanymi drzewami. Trzeba jednak dobrze wybrać miejsce do postoju: jak najdalej od drzew, ale również zabudowań, z których wiatr może zerwać różne elementy (np. dachówki). Po znalezieniu odpowiedniego miejsca najlepiej jest powyłączać elektryczne odbiorniki (szczególnie te korzystające z zewnętrznych anten), nie należy również otwierać okien i wysiadać z pojazdu.