(Fot.: PD@N 471-17)
Dziennikarze “Gazety pl” sprawdzili skuteczność szkoleń prowadzonych przez szkoły nauki jazdy z Płocka i powiatu płockiego.
Z rankingu ośrodków, które mają siedziby w powiecie płockim (jest ich 25) wynika, że od 1 stycznia do końca czerwca br. do egzaminu teoretycznego podeszło 1061 osób. 415 z nich (ponad 39 proc.) zdało za pierwszym razem. Dwóm szkołom udało się uzyskać stuprocentową skuteczność. Pierwszą z nich jest OSK Elkonekt z Bielska. Druga to OSK Auto Lider Krzysztofa Smółki. - W tym ostatnim zdawalność egzaminu teoretycznego jak i praktycznego wyniosła 100 proc. Może być to niemałe zaskoczenie, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ten ośrodek w tym czasie miał tylko dwóch kursantów - tłumaczy Dagmara Kobla-Antczak, rzeczniczka Starostwa Powiatowego w Płocku. Na trzecim miejscu uplasował się OSK "Elka" Sławomira Modliborskiego, gdzie 64,3 proc. przyszłych kierowców pozytywnie zaliczyło teorię. Najgorzej wypadł OSK Jana Plichty - za pierwszym razem zdało tylko trochę ponad 17 proc. osób. W tym samym okresie, do egzaminu praktycznego w powiecie przystąpiło1917 osób. Za pierwszym podejściem prawo jazdy udało się zdobyć 640 osobom (43,4 proc.). Najlepiej w rankingu wypadła autoszkoła Jerzego Płótnickiego. Aż 61,5 proc. jej kursantów zaliczyło egzamin w pierwszym terminie. W OSK Honoraty Latarskej i OSK Wojciecha Grodkiewicza było trochę gorzej - zdawał co drugi kursant. Statystycznie najgorzej wypadł OSK Plus (26,8 proc.). Ale jego właściciel Arkadiusz Lisiecki podkreśla, że ten ranking nie jest do końca wiarygodny. - W tym roku nie mieliśmy zbyt wielu kursantów. Zgłosiło się tylko ponad 10 osób. A wiadomo, że im więcej ludzi przyjdzie do szkoły, tym większa szansa, że komuś uda się zdać za pierwszym razem. Problem w tym, że w statystyce podaje się procentową zdawalność, a brani są pod uwagę tylko kursanci, którzy zdali za pierwszym razem. Na przykład jeśli będę miał 10 kursantów i każdy z nich zda np. za drugim razem moja skuteczność i tak wyniesie zero procent.
Podobna prawidłowość rankingu zdawalności w ośrodkach jazdy zarejestrowanych w samym Płocku. Do 27 szkół w pierwszej połowie roku zgłosiło się więcej osób niż w powiecie. Do egzaminu teoretyczne przystąpiło 2351 osób. Za pierwszym razem zdało 45 proc. Najlepszy wynik osiągnęła autoszkoła Rondo. Zdawalność wyniosła prawie 79 proc. - W tamtym roku również zajmowałem pierwsze miejsce, ale w szkoleniu praktycznym. Prowadzę ośrodek od 1990 roku. Warto podkreślić, że kiedy zaczynałem pracę w branży, byłem najmłodszym instruktorem w Polsce - miałem wtedy 19 lat. Od tamtej pory prowadzę wykłady oraz uczę jeździć. Ta praca jest moim hobby - mówi Leszek Zajączkowski. - Według mnie ranking nie jest do końca sprawiedliwy. Ja prowadzę kursy na kategorię B. Tam zdawalność jest najgorsza. W pozostałych, np. w kategorii A, jest dużo lepiej. Także szkoły prowadzące kursy na wiele kategorii wypadają w statystykach korzystniej. Drugie miejsce w tej kategorii zajął OSK Luz. Tutaj za pierwszym razem zdawało trzy czwarte kursantów. Trochę gorszy wynik osiągnął OSK Adama Lubarskiego - teorię zdało niecałe 70 proc. kandydatów na kierowców. Jeśli chodzi o egzaminy praktyczne (średnia zdawalność wynosiła blisko 38 proc.), to zarówno w powiecie, jak i w mieście prowadzi szkoła Jerzego Płótnickiego (szkoła ma siedziby w Płocku oraz w Nowej Górze). Przeszło 51 proc. jej kursantów udało się zaliczyć egzamin i zdobyć upragnione prawo jazdy w pierwszym terminie.