Sąd grodzki w Białymstoku umorzył postępowanie z wniosku kierowcy, który domagał się ukarania prezydenta miasta Ryszarda Tura za złe oznakowanie dziur w drogach, czym miał dopuścić się niedbalstwa i wykroczenia. W uzasadnieniu sąd podniósł, że ustawa o drogach publicznych nakłada na zarządców dróg obowiązki dotyczące bezpieczeństwa, np. utrzymanie nawierzchni, ale nie nakłada sankcji za nienależyty stan dróg. Takie sankcje prz
ewiduje art. 84 kodeksu wykroczeń, na który powoływał się skarżący, ale zdaniem sądu nie wykazał on, że bezpieczeństwo na drodze było zagrożone.