Przegląd prasy

Problem leży w systemie szkolenia, w edukacji. U nas nie ma wychowania komunikacyjnego…

13 kwietnia 2014

8d3cd8ffa368bb05fd0e704f868a36a70f723ac3

(491-75 fot. jola michasiewicz)

- Problem leży w systemie szkolenia, w edukacji. U nas nie ma wychowania komunikacyjnego z prawdziwego zdarzenia - mówi Wojciech Pasieczny, były szef sekcji wypadkowej Komendy Stołecznej Policji. Jego zdaniem to z powodu słabej edukacji w Polsce tak często dochodzi do wypadków, takich jak ten w Kluczach pod Chełmnem, gdzie zginęło 7 osób, a pojazd prowadził nastolatek. - Zawsze z zazdrością patrzyłem na Niemcy, gdzie dziecku już od przedszkola wpaja się prawidłowe zachowania na drodze. Mają tam teatrzyki tematyczne, rower dziecka co roku jest sprawdzany, dostaje nalepkę, że jest dopuszczony do ruchu - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Wojciech Pasieczny. - Dziecko od małego wie, że trzeba dbać po pierwsze o stan techniczny pojazdu, po drugie - przestrzegać przepisów - dodaje. Zdaniem byłego szefa sekcji wypadkowej Komendy Stołecznej Policji to właśnie słaba edukacja - a nawet wychowanie - jest największym problemem na polskich drogach. - Jeżeli przez całą podstawówkę, gimnazjum coś takiego jest mówione, to dziecko z tym dorasta. No i poza tym np. w Niemczech dojrzewa się w atmosferze poszanowania prawa - mówi.