(271-6)
Trzy szesnastolatki: omal nie wpadły pod tramwaj linii 4 w Łodzi. Przerażeni przechodnie krzyczeli. Dziewczyny potrącone przez pojazd szynowy przewróciły się i mocno poobijały. Do zdarzenia doszło o godzinie 6.43 uczennice LO spieszyły się na zbiórkę, bo miały jechać na szkolną wycieczkę. Z relacji motorniczego, wynika, że miał zielone światło, a dziewczyny po prostu wbiegły na tory. - Szłyśmy w cztery - relacjonuje Iza. - Była z nami jeszcze Edyta. Ona szła pierwsza i zdążyła przejść, my nie... - Szłyśmy po przejściu dla pieszych. Tramwaje jechały z obu stron. Jeden zatrzymał się, by nas przepuścić. Do głowy nam nie przyszło, że drugi na nas najedzie - dodaje Asia. - Problem w tym, że w miejscu, w którym przechodziły dziewczyny przejście oznaczone jest tylko na jezdni, a nie na szynach, dlatego policja uznała, iż motorniczy jest bez winy - żali się Walenty Jurczyk, tata Asi. Policjanci z Sekcji Ruchu Drogowego twierdzą, że chociaż piesze szły po pasach, powinny uważać na pojazdy szynowe. Karetka odwiozła poszkodowane licealistki do szpitala. Wszystkie są potłuczone, Asia ma uraz nogi, jej koleżanki - głowy. W szpitalu zostaną na obserwacji.