Po polskich drogach jeździ ponad 10 mln rowerzystów. Są coraz surowiej karani - taką tezę wysuwa dziennikarka “Rzeczpospolitej”. Uzasadnieniem ma być fakt, iż niedługo będą oni płacili także mandaty za przekroczenie obowiązujących limitów prędkości np. 10 km/godz. w Sopocie. - Rowerzyści mają od niedawna więcej praw, ale to oznacza również obowiązki - powiedział dziennikowi Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji. I choć ograniczenie do 10 km/h uważa za przesadę, to podkreśla, że szybsza jazda jak najbardziej podpada pod kodeks drogowy. Przy ustalaniu prędkości rowerzysty pojawia się problem - nie ma przecież obowiązku posiadania prędkościomierza. Cyklista nie wie więc, jak szybko jedzie. Można więc go karać czy nie? Osobiście uważamy, iż rowerzysta jest uczestnikiem ruchu drogowego, z określonymi prawami, tak więc zobowiązany jest przestrzegać obowiązującego zapisów kodeksu drogowego. Nie powinien oburzać fakt zagrożenia mandatem np. przy przekroczeniu ograniczenia prędkości. Poniżej publikujemy fotoreportaż z ulic jednego z miast Francji, popatrzcie Państwo uważnie jak wiele praw, ale i obowiązków mają tam rowerzyści. I nikt nie jest zdziwiony. Mamy tu jeszcze bardzo wiele do zrobienia.
(Fot.: PD@N 438-53-63jm)