“Gazeta pl”: Niemal codziennie pasażerowie krakowskich tramwajów tracą czas przez źle zaparkowane samochody. Miejski przewoźnik chce z tym skończyć. Bronią ma być m.in. publiczne napiętnowanie nieudolnych kierowców.Każda, nawet kilkuminutowa, blokada, dezorganizuje komunikację w mieście - podkreśla Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z tego, że nie uda nam się całkowicie wyeliminować tego procederu, jednak zarówno w naszym, jak i wszystkich interesie jest, by go zminimalizować - zaznacza. Dlatego MPK wypowiada wojnę kierowcom, którzy zdają się nie myśleć, gdy parkują. - Wystarczy zostawić jeden metr od torów, by tramwaj swobodnie przejechał. Właśnie takie jest hasło naszej kampanii społecznej, która ma pomóc wyeliminować ten problem - informuje rzecznik. W marcu na pięciu krakowskich ulicach, na których najczęściej dochodzi do blokad (chodzi o Zwierzyniecką, Karmelicką, Franciszkańską, Kalwaryjską i Piłsudskiego), pojawią się ulotki, które mają przypominać kierowcom o zachowaniu odpowiedniej odległości od torów. Żeby przekaz był bardziej skuteczny, ulotkom towarzyszyć będą patrole straży miejskiej z jasno wyznaczonym celem: eliminować źle zaparkowane auta. - Patrole będą bardzo zintensyfikowane. Kierowcy źle zaparkowanych aut muszą liczyć się z mandatami - wyjaśnia Gancarczyk. MPK do walki z zawalidrogami zachęca również pasażerów. - Podjęliśmy współpracę z portalem internetowym www.swietekrowy.pl, który piętnuje i wyśmiewa tragicznie zaparkowane samochody. Jego twórcy specjalną zakładkę poświęcą właśnie naszej akcji, a my będziemy zachęcać krakowian do wysyłania zdjęć najgorzej zaparkowanych aut. Myślę, że galeria szybko będzie się rozrastać - kwituje przedstawiciel przewoźnika.