(495-18-19 KPP w Myszkowie)
Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie - policjanci uwolnili psa zamkniętego w samochodzie. Właściciel uwięził czworonoga na prawie 10 godzin w szczelnie zamkniętym volkswagenie. Po interwencji zwierzę trafiło do schroniska. 54-letni właściciel psa usłyszał zarzut z ustawy o ochronie zwierząt. Za to co zrobił, grożą mu nawet 2 lata więzienia.
Oficer dyżurny myszkowskiej jednostki został powiadomiony o tym, że przy jednej z ulic miasta w zaparkowanym samochodzie osobowym uwięziony jest pies. Zwierze miało być wycieńczone i wymagało natychmiastowej pomocy. Interwencja została zgłoszona przez strażników miejskich zajmujących się ochroną środowiska. Policjanci na miejscu potwierdzili informację. Stróże prawa wezwali też weterynarza. Z uwagi na zagrożenie życia czworonoga, mundurowi wybili w volkswagenie szybę i w ten sposób uwolnili psa. Właściciel zwierzęcia w pozostawionym na parkingu samochodzie zamknął swojego pupila, gdyż nie miał co z nim zrobić. Pies przesiedział blisko 10 godzin w szczelnie zamkniętej kabinie bez wody i jedzenia. Mężczyzna usłyszał zarzut z ustawy o ochronie zwierząt. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Policjanci apelują o reagowanie w takiej sytuacji, o informowanie straży czy policji, a często - w sytuacji zagrożenia życia - o udzielenie zwierzęciu pomocy, poprzez uwolnienie go. Bez obawy mówią - to działanie w warunkach wyższej konieczności.