(251-6)
Jakim skończonym głupcem trzeba być, by nie przewidzieć, że na pasach mogą być ludzie? Kto w ogóle temu idiocie dał motor? Daniel K. (30 l.) z prędkością 180 kilometrów na godzinę wjechał na zebrę i jak ustalili śledczy na miejscu zabił dwie kobiety, które wracały z kościoła do domu. Rozpędzona honda wprost zmiotła je z drogi –relacjonuje tragiczny wypadek “Fakt”. Motocyklista, który odebrał życie dwóm kobietom, sam wyszedł z wypadku niemal bez szwanku. - Danielowi K. zostanie prawdopodobnie przedstawiony zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to 8 lat więzienia - mówi Rafał Jeżak z radomskiej policji.