Przegląd prasy

Sposób na „elki” utrudniające ruch

13 lipca 2008

Olsztyńscy kierowcy coraz częściej skarżą się, że ruch w centrum miasta tamują jeżdżące stadami samochody nauki jazdy. Egzaminatorzy mają pomysł, jak złagodzić ten problem: wprowadzą listę stałych tras egzaminacyjnych – donosi “Gazeta Olsztyńska”. - Jedyne co możemy zrobić, to apelować do instruktorów nauki jazdy, żeby nie jeździli po centrum Olsztyna z kursantami, którzy ciągle mają ogromne kłopoty z podstawowymi manewrami. Lepiej, gdyby na początkowym etapie szkolenia wybierali mniej uczęszczane ulice - uważa Andrzej Szóstek, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie. - Dobrze, że "Gazeta Olsztyńska" zajmuje się tym tematem, bo problem rzeczywiście istnieje. Potwierdza to Wiesław Baczyński, kierownik jednego z olsztyńskich ośrodków kształcenia kierowców. - Sam ostatnio widziałem, jak po jednej z ulic w centrum miasta jechało osiem "elek". Jedna za drugą! Ale nasi instruktorzy nie wybierają się do centrum z kursantami, którzy mają problemy z podstawowymi manewrami - podkreśla. Problem mają jednak instruktorzy z mniejszych miejscowości. - Nie wiem, jak to jest, ale bywają kursanci, którzy u nas radzą sobie już całkiem dobrze, a jak tylko zobaczą tablicę "Olsztyn", to jakby wszystko zapomnieli. Zaczynają panikować i mają problemy nawet z ruszaniem - przekonuje właściciel szkoły nauki jazdy z Lidzbarka Warmińskiego. - A poza tym nie będą jeździł z kursantami po obrzeżach Olsztyna, bo egzaminy odbywają się w samym centrum. - Mogę jednak zdradzić, że przygotowujemy pewną nowość. Opracujemy listę 10 stałych tras o zbliżonym poziomie trudności, które będą obejmowały cały Olsztyn, a nie tylko śródmieście. Przed egzaminem zdający wylosuje po prostu trasę, którą będzie musiał pokonać. Obecnie to egzaminator decyduje, którędy ma jechać egzaminowany - kończy Szóstek.