Przegląd prasy

Toyota to lepszy, czy gorszy samochód egzaminacyjny?

27 lutego 2008

Najmniej osób w Warszawie oblewa egzamin na prawo jazdy w otwartym niedawno ośrodku na Okęciu. Są tu wyłącznie nowe samochody. Srebrne toyoty yaris jeżdżą także w dwóch pozostałych ośrodkach egzaminowania kierowców na Annopolu i Bemowie. Jednak przy ul. Radarowej zdaje o kilka procent więcej kursantów niż w pozostałych ośrodkach. - W pozostałych ośrodkach zalicza tylko 29 proc. - oblicza Andrzej Szklarski, szef mazowieckiego ośrodka ruchu drogowego. Od początku lutego nowy ośrodek przy Radarowej przyjął 780 zdających. Prawo jazdy dostało 257 z nich. To oznacza, że z egzaminem praktycznym poradziła sobie jedna trzecia osób, które do niego podchodziły. - To dziwne tym bardziej, że trasy obok ośrodka nie są jeszcze objeżdżone przez szkoły nauki jazdy - zastanawia się Andrzej Szklarski. Kursanci standardowo trenują bowiem w okolicach placów manewrowych, na których odbywają się egzaminy. - Rzeczywiście z Okęciem chce się zapoznać zaledwie mała część klientów. Ale z czasem na pewno ich przybędzie - słyszymy od Rafała Gałązki, szefa szkoły jazdy "Manewr". Na Radarową sprowadzono wyłącznie nowe auta egzaminacyjne - jest tu 45 toyot. - Specjalnie dobierane na plac manewrowy: duże lusterka, lepszy skręt, regulowana wysokość siedzenia, klimatyzacja, mocniejszy silnik - zachwala Andrzej Szklarski. Według niego to może być przyczyną, dla której z placu manewrowego na miasto wyjeżdża o wiele więcej egzaminowanych osób. - To chyba jakieś kpiny? Przecież to damski samochód - łapie się za głowę (...), który wczoraj czekał na egzamin przy Radarowej. I wylicza: kierownica kręci się za lekko, biegli wchodzą za luźno, z kolei hamulce za ostre. A jeśli ktoś jest za wysoki, nie widzi przez szybę znaków drogowych. Niedługo potem pan (...) nie poradził sobie z egzaminem na placu manewrowym. - A mnie się podoba. Kierownica działa lekko, biegi wrzucam bez wysiłku, są duże lusterka - zachwycała się Natalia Cz.

Słowa kluczowe pojazdy egzaminacyjne WORD