Jak donosi “Gazeta pl Bydgoszcz” u nich policzono i dowiadujemy się, iż w 2012 r. prawo jazdy straciło o 100 osób więcej niż w roku minionym - jak policzył tamtejszy wydział komunikacji. Powód? - Mamy coraz lepszy sprzęt, który pozwala wyłapać piratów drogowych - tłumaczą policjanci.Wzrost utraty prawa jazdy za punkty karne - niepokojąco wzrosła - podsumowuje Waldemar Winter, dyrektor wydziału. I tak - za jazdę po pijanemu uprawnienia do prowadzenia pojazdów straciło w tym roku 470 kierowców, podczas gdy w ubiegłym - 581. Podobnie w przypadku zatrzymanych za jazdę po pijanemu, którzy od dawna nie mieli prawa jazdy z tego samego powodu - w 2012 r. było ich 111, rok wcześniej - aż 187. - I te dane cieszą - mówi Winter. - Ale dalej jest niestety gorzej. W kategorii "punkty karne" liczba osób, które straciły prawo jazdy, wzrosła. W 2011 r. roku było to 219 osób, w tym jest już ich 316. Skąd ten wzrost? - Na pewno nie oznacza, że ludzie częściej ignorują prawo, pewnie odsetek takich kierowców jest ciągle taki sam - mówi dyrektor Winter. - Po prostu służby mają coraz więcej nowoczesnych instrumentów do kontrolowania i dyscyplinowania kierowców, więc karzą ich częściej. Obecnie policjanci mają 28 ręcznych mierników prędkości, w tym kilka laserowych, które potrafią zmierzyć prędkość samochodu nawet z odległości kilometra i są niewykrywalne dla antyradarów, oraz 5 wideorejestratorów. W dwa wideoradary są wyposażeni strażnicy miejscy. Rozrasta się też sieć radarów obsługiwanych przez Inspekcję Transportu Drogowego. - Obecnie w Bydgoszczy i okolicy mamy ponad 20 czynnych fotoradarów, które robią zdjęcia przez całą dobę - mówi Rafał Jankowski, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. - Poza tym na okrągło pracują dwa pojazdy wyposażone w kamerę, które także zmierzą prędkość i zrobią zdjęcia piratowi drogowemu.