Przegląd prasy

U nich za pierwszym razem zdaje co druga osoba - rozmowa

24 stycznia 2011

47ddff9046777fd9333dd498a1c4fa9a0bcb48ee

(Fot.: PD@N 372-15)

W poprzednim numerze Tygodnika PRAWO DROGOWE @ NEWS opublikowaliśmy fotoreportaż z Ośrodka Szkolenia Kierowców “OSIOR”. Pretekstem do publikacji było ogłoszenie przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Lublinie rankingu najlepszych ośrodków szkolenia kierowców, najlepszych po zanalizowaniu zdawalności na egzaminach na prawo jazdy w 2010 roku. Najlepszą skutecznością wykazał się właśnie OSK “OSIOR” z Lubartowa. Egzamin praktyczny za pierwszym razem zdało 49 z 90 kursantów tej szkoły (55 proc.). Wynik jest tym bardziej imponujący, że kursanci OSIOR muszą zdawać egzaminy w "nie swoim” mieście.

Pytanie: O szkołę zapytaliśmy jej właściciela Wiesława Osiora.

Odpowiedź: OSK “OSIOR” jest firmą rodzinną. Prowadzę ośrodek w Lubartowie, 25-tysięcznym mieście powiatowym już ponad 20 lat. W powiecie zarejestrowanych jest 14 ośrodków. Jako instruktor szkolę od 1979 roku na kat. ABC. Zatrudniam w ośrodku 19 osób, w tym na pełnych etatach 10 osób. Przez te lata udało się znaleźć i dobrać instruktorów, którzy z ośrodkiem się utożsamiają. Bardzo ważny w pracy jest dobry klimat, ale on zależy nie tylko od kierownictwa. Od 5 lat miałem i mam rozpoznanie każdego instruktora (dane WORD-u, ankiety kursantów). Wielu z nich się nie sprawdziło w trudnej roli instruktora zawodu. Konkurencja spowodowała, że sporo nowo założonych ośrodków nie wytrzymało próby czasu. Mój ośrodek przez ciągłe inwestowanie w lokal i pojazdy dynamicznie się rozwiał. Dostaliśmy wyróżnienie starosty w 2010 r. w konkursie “Przedsiębiorczy, innowacyjny”. W zdawalności (rankingach) utrzymujemy się w czołówce najlepszych w powiecie, a w województwie w pierwszej 5-8. Była też 3 i 4 pozycja w kat. B. Za pierwsze półrocze 2010 byliśmy na 6 poz. w kat. B, I miejsce ze 100% zdawalnością w kat. A. II poz. kat. D na ponad 200 ośrodków w województwie. W związku z niepewną sytuacją pod koniec roku – 150 tys. zł dochodu i VAT, który miał wejść, podjąłem decyzję o rozdzieleniu na 2 ośrodki. Od lat pracuje u mnie syn Marek. Teraz się usamodzielnił i dobiera do siebie pasjonatów takich jak on. Stąd tak dobry wynik za I-szym podejściem. Bardzo trudno było by uzyskać taki wynik jeżeli szkoli się ponad 1000 osób przy tej instrukcji egzaminowania. Moja strona www.osior,com.

Pytanie: Czym możemy przekonać, aby u nas podjąć szkolenie?

Odpowiedź: Ośrodek posiada akredytację Lubelskiego Kuratorium Oświaty. Biuro Ośrodka jak i sala wykładowa są zlokalizowane w centrum miasta. Dogodne połączenie komunikacyjne. Wykłady 3 razy w tygodniu, jeżeli jest potrzeba to robimy i częściej. Godziny wykładów po lekcjach i po pracy dopasowane do kursantów. Wykłady także w soboty, kiedy wszyscy najczęściej mają weekend wolny. Posiadamy jak na 25 tys. miasto b. dobre warunki lokalowe. Sala wykładowa z pomocami audi (komputery, projektor, rzutnik, telewizor 50'', nagłośnienie stereo itp.). W sali jest min. 25 miejsc siedzących przy stolikach. Plac manewrowy zlokalizowany ok. 1000 m od biura czynny od 6-22, całość b. dobrze oświetlona. Plac posiada nawierzchnię asfaltową z 4 stanowiskami do kat. B. 2 do kat. A i jedno na kat. C, CE, D. Jest możliwość trenowania własnym samochodem (bezpłatnie) dla naszych kursantów. Posiadamy na placu wzniesienie do nauki ruszania z hamulca ręcznego (ogromny stres w ruchu). Jazdy prowadzone są w dogodnych godzinach od 6-21. Także w soboty i niedziele, jeżeli jest taka potrzeba. Ośrodek posiada odpowiedni tabor do szkolenia, a szkolimy wszystkie kategorie. Dla osób niepełnosprawnych lub mających poważne problemy na początku z opanowaniem samochodu mamy Hondę w automacie. Kursant i instruktor nie mają wyznaczonego limitu kilometrów na godzinie lekcyjnej. Szkolenie prowadzimy w odległym o 30km mieście Lublinie. Każdy dostaje w cenie kursu komplet materiałów szkoleniowych (AUTO TEKA). Przy tym wykłady prowadzone są profesjonalnie, przez Kierownika Ośrodka, lekarza i policjanta z KP Policji. Posiadamy sprawdzoną b. dobrą kadrę instruktorów - pasjonatów. Jest możliwość wyboru lub zmiany instruktora. Ośrodek prowadzi kursy okresowe i kwalifikację wstępną dla kierowców z kat. C i D. Reklamę w mediach robimy sporadycznie. Reklamę robią zadowolenie kursanci. Kurs płatny jest w nie oprocentowanych ratach.

Pytanie: Jaka jest tajemnica dobrej zdawalności w WORD-zie?

Odpowiedź: Kursant często nie chce dostrzec faktu, że kończąc kurs nie zna dobrze przepisów ruchu, a po 30 godz. nie potrafi samodzielnie kierować  w dużym ruchu. Z wykładów, nawet najlepiej prowadzonych utrwala się ok. 20-25% wiadomości. (wzrokowcom - więcej). I w tym momencie jeżeli jest zdeterminowany zrobieniem prawa jazdy i trafia na dobrego instruktora - są efekty. Nie ma większego problemu (poza pojedynczymi przypadkami) nauczyć kierować 18-latkę i 60-latkę. Jest tylko problem w ilu godzinach. Na dzisiaj 30 godzin często może być zbyt mało. Egzaminatorzy mówią ile “wiosen” tyle godzin jazdy. Dobry instruktor to nauczyciel tylko w dużo trudniejszym wydaniu. Instruktor może być dopiero dobry po ok. 2 latach praktyki. Po pierwsze – musi być indywidualne podejście do każdego kursanta. Po drugie - współpraca obustronna od samego początku szkolenia. Po trzecie - sztywne trzymanie się zasad, reguł i przepisów (nie może być pobłażania, odpuszczania, lekceważenia itp.). Po czwarte - smutne ale prawdziwe szkolenie pod kątem kryteriów instrukcji egzaminowania i niektórych egzaminatorów. Po piąte - instruktor musi być pasjonatem tego co robi i profesjonalistą.

Pytanie: Obecna sytuacja w branży?

Odpowiedź: Prowadząc ośrodek już 20 lat nie pamiętam, żeby była taka niepewność i “nerwówka” co będzie jutro. Będąc w Spale na spotkaniu Piotrkowskiego Stowarzyszenia OSK wszyscy kierownicy to potwierdzali. Nikt nie wiedział co będzie z VAT-em, z nowymi testami, zmianami w przepisach itd. Generalnie w całej Polsce następuje zaniżanie cen kursu (poniżej kosztów własnych). Brak kontroli i nadzoru nad ośrodkami ze strony Starostw. Kierownicy Wydziałów jak kontrolują to często są bezradni. Powstało b. dużo nowych ośrodków, z biurem w samochodzie. Bez placu i nie mających takich kosztów jak duże ośrodki. Spadająca ilość kursantów spowoduje zapaść dobrych ośrodków (dużych). Tych, którzy zatrudniają instruktorów na pełnych etatach. Następuję zwolnienia, a niska stawka powoduje, że dobrzy instruktorzy odchodzą. Jest apel i wołanie wszystkich kierowników o przyjęcie ceny minimalnej za kurs. Dochodzi do parodii w szkoleniu. Wolny rynek w szkoleniu nic dobrego nie wróży. Obniża się jakość szkolenia (statystyki zdawalności w WORDach spadają). Przerabiany już był ten temat, że było tanio i szybko. Prawo jazdy robiono w 7 dni. Były lata, ze ginęło na drogach w Polsce 6000 ludzi. Obecna instrukcja egzaminowania w tym wydaniu nie jest życiowa. Nie sprawdza umiejętności kursanta, a tym samym poprawy bezpieczeństwa na drodze. Proszę pokazać ile ośrodków szkoli poza miastem jadąc 100 km/h, wyprzedzając i korzystając z 5,6 biegu. Ja to robię od początku! Niepokoić musi dowolność w interpretacji instrukcji egzaminowania w różnych WORD-ach w Polsce. Np. zadanie dziewiąte przy 50km/h zatrzymanie w określonym miejscu. Czy ma być kierunkowskaz czy bez , czy przy krawężniku czy nie musi! Używanie kierunkowskazu na skrzyżowaniu z ruchem okrężnym. Co WORD – to inaczej, a nawet i w tym samym WORDzie jest różnie! Na dzisiaj egzaminator jest ubezwłasnowolniony, egzekwuje tylko instrukcje egzaminowania! Tak nigdy nie było i nie ma nigdzie poza Polską. Ostatnie lata to całkowity brak w ośrodkach stabilności w marce samochodu. W naszym WORDzie po 1,5 roku wymieniono na YARIS, tylko ze 6 biegowe. Dla kursantów jest to inny samochód! Co mają robić ośrodki jak kupili kilka 5 biegowych. Pan Piętka mówi, ze samochód jak każdy inny jest do siebie podobny. Tylko dlaczego oblewa się kursanta jak 2 razy zgaśnie. A te gasną przy ruszaniu i egzaminatorom. Zły jest od lat system szkolenia instruktorów i kryteria zrobienia uprawnień. Robią osoby przypadkowe, bo dostał finanse w Biurze Pracy. Po roku takiego ośrodka najczęściej już nie ma. Nowe przepisy, które się proponuje nic nie wnoszą lepszego dla branży nauki jazdy. Spadek ilości młodych ludzi do 2022 r. i brak ustalonej ceny minimalnej za kurs nic dobrego nie wróży w najbliższych latach. Robi się dużo gorzej niż w latach poprzednich dla ośrodków.

Dziękujemy za rozmowę