(541-81)
W popularnym programie portalu “Rzeczpospolita” #RZECZoPRAWIE o umiejętnościach Polaków jazdy autostradami mówił Krzysztof Wójcik, koordynator Zespołu Ekspertów Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym. Kilometr po kilometrze zwiększa się nasza rodzima sieć autostrad i dróg szybkiego ruchu. Czy równomiernie poprawiają się umiejętności kierowców? Podejmując próbę odpowiedzi, K. Wójcik na wstępie swojej wypowiedzi mówił o fałszywym podejściu do samego szkolenia i egzaminu na prawo jazdy. Kandydaci na kierowców nadal przede wszystkim chcą “zdobyć” uprawnienia, a nie nauczyć się jeździć. Uczy się określonych sytuacji drogowych (najlepiej tych wokół tras egzaminacyjnych), nadal wkuwa testy itd. I na drogach szybkiego ruchu mamy problem. Wójcik mówił: “Część z nas nie potrafi zachować się na drogach szybkiego ruchu. Chodzi głównie o dostosowanie prędkości, czy nieuwzględnianie innych pojazdów na drodze. Jednak największym problemem jest wszechobecna agresja na drodze i wyeliminowanie tego pomogłoby w tym, aby było bezpiecznie. Ponadto kursanci nie są odpowiednio szkoleni do jazdy takimi drogami. Część młodych osób nie potrafi np. wyczuć odległości przy zmianie pasa.” Także wypowiadający się w trakcie ogólnopolskiego Kongresu Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy, mówiąc o potrzebie poprawy jakości szkolenia przyszłych kierowców wskazywali na niechęć instruktorów do stosownego szkolenia na autostradach, czy drogach szybkiego ruchu. Unikają takich jazd. Nadzorujący – nawet gdyby chcieli, a czy chcą sprawdzić gdzie odbywały się jazdy szkoleniowe – nie mogą zweryfikować miejsce szkolenia nie mają takich możliwości, albowiem na obowiązującej karcie przeprowadzonych zajęć takiego odnośnika nie ma.
Podsumowując sytuację, Krzysztof Wójcik mówił o wadze kryterium cenowego szkoleń i przyszłości, a tu także szkoleń i jazd doszkalających na drogach szybkiego ruchu.