Przegląd prasy

W Polsce przybywa pijanych kierowców!

17 grudnia 2006

Pijany dostawca sałaty. Cztery radiowozy policyjne uczestniczyły w pościgu za kierowcą tira, który wycofał się z kolejki na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie (Lubelskie) i uciekał w kierunku Warszawy. Jak się okazało, kierowca był pijany (1,5 promila). Tir-chłodnia, którym jechał, był załadowany sałatą. Pijanego kierowcę tira nie zatrzymała nawet policyjna kolczatka. Z przebitymi kołami ciężarówka nadal uciekała przed pościgiem.

Odpowie za jazdę po pijanemu. Policjant z Krakowa, będąc pod wpływem alkoholu, zabrał służbowy samochód i pojechał po odbiór broni. Teraz odpowie za jazdę po pijanemu. Prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko niemu. Funkcjonariusz jest zawieszony w obowiązkach. Według prokuratury będąc pod wpływem alkoholu (badania wykazały potem 0,61 mg alkoholu we krwi), skorzystał z chwilowej nieobecności dyspozytora w jednostce i wpisał się do księgi wyjazdów, po czym zabrał służbowy radiowóz. Wpadł, bo dyżurny poczuł od niego woń alkoholu i przebadał go alkomatem. Funkcjonariusz tłumaczył, że dzień wcześniej miał problemy osobiste i wypił wieczorem kilka piw. Przekonywał jednak, że "czuł się trzeźwy, gdy brał samochód".

“Gorączka sobotniej nocy”. 180 km na godzinę mknęło w sobotnią noc ulicami Koszalina prowadzone przez 19-latka bmw. Razem z kolegą postanowił sobie zrobić przejażdżkę samochodem należącym do ojca. Policjanci chcieli zatrzymać do kontroli bmw, na ich sygnały kierowca nie zareagował i zaczął uciekać. W szaleńczym pościgu brały udział dwa policyjne auta. Na drodze wylotowej z Koszalina bmw wpadło w poślizg i uderzyło w drzewo. Kierowca i pasażer wysiedli z auta i zaczęli uciekać. Policjanci ich dogonili. Obaj byli pijani. Kierowca, Mariusz L., mieszkaniec Biesiekierza przyznał, że zabrał kluczyki do samochodu śpiącemu ojcu. Odpowie za kierowanie autem bez uprawnień oraz spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Sześć promili alkoholu! Sześć promili alkoholu w organizmie miał 23-letni kierowca fiata 126p, którego zatrzymali policjanci z Nowego Żmigrodu (pow. jasielski, woj. podkarpackie) - poinformował rzecznik prasowy podkarpackiej policji, komisarz Mariusz Skiba. “Jadący drogą policjanci zobaczyli zmierzający w ich kierunku samochód, który miał włączone światła pozycyjne. Auto jechało zygzakiem od pobocza do pobocza. Gdy policjanci zatrzymali pojazd do kontroli, po otwarciu drzwi wyczuli intensywną woń alkoholu”. Ze względu na wysoki wynik badania alkomatem, po pół godziny badanie powtórzono. Wynik był taki sam jak poprzedni i nadal wynosił sześć promili alkoholu. Zatrzymany mężczyzna, mieszkaniec powiatu krośnieńskiego, ma już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do 2008 r. za kierowanie w stanie nietrzeźwości.