Przybywa pijanych kierowców. W ubiegłym roku gwałtownie przybyło osób zatrzymanych przez policję na jeździe na "podwójnym gazie". W całym kraju było ich ponad 200 tys. Wyraźny wzrost zanotowała również krakowska policja. - W 2006 r. ujawniliśmy 12 651 nietrzeźwych kierowców, to jest o 2059 więcej niż w roku 2005 - mówi nadkom. Krzysztof Dymura z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Komendant Główny Policji Marek Bieńkowski namawia swoich podopiecznych do wypracowania takich rozwiązań, które pozwoliłyby ukrócić plagę pijanych kierowców. Sam przedstawia następującą receptę: - Przed zasiadaniem za kierownicę po spożyciu alkoholu otrzeźwić mogłaby świadomość orzekania przez sąd obowiązkowych kar dodatkowych. Oprócz bezwarunkowego pozbawienia wolności, każdy, kto jechałby w stanie nietrzeźwym, traciłby pojazd oraz musiałby publikować na swój koszt wyrok sądu zawierający jego dane osobowe wraz ze zdjęciem. W razie gdyby nietrzeźwy kierowca jechał nie swoim samochodem, wtedy taką osobę oprócz więzienia czekałaby wysoka grzywna orzekana przez sąd na podstawie PiT-u.
Każdy kierowca będzie badany alkotestem. Kierowca autobusu linii 107, który prowadził pojazd z prawie 0,5 promila alkoholu we krwi został zwolniony. Okazało się też, że od ponad dwóch lat jeździł on bez prawa jazdy, które stracił za jazdę po pijanemu. Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zapowiada zmiany: każdy kierowca przed wyjazdem na trasę będzie badany alkotestem. Do piątku skontrolowane mają być wszystkie prawa jazdy i świadectwa kwalifikacyjne, a do końca przeszłego tygodnia policja ma sprawdzić wszystkich kierowców pod kontem posiadania uprawnień i liczby punktów karnych.
Pijany spowodował groźną kolizję. 33-latek z Przemyśla, nie dość że nie miał prawa jazdy, to po pijanemu ukradł ciężarówkę, skasował nią słup oświetleniowy, uszkodził zaparkowany samochód osobowy i omal nie zniszczył supermarketu. Klientów i personel sklepu uratowały jedynie masywne schody. Alkomat wykazał w organizmie mężczyzny 1,42 promila alkoholu. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwym, bez prawa jazdy, spowodowanie groźnej kolizji oraz kradzież samochodu.
Pijak rekordzista. Sześć promili alkoholu w wydychanym powietrzu miał 47-letni traktorzysta, który w sobotę w Korszach na Mazurach chciał przejechać na drugą stronę torów kolejowych. Nie zauważył nadjeżdżającego pociągu. Siła zderzenia była tak duża, że w traktorze urwało się zawieszenie. Mężczyzna przeżył i trafił do szpitala. Okazało się, że sąd już zabrał mu prawo jazdy, właśnie za kierowanie po pijanemu.
Prowadził autobus po spożyciu. Przynajmniej dwa razy prowadził po wypiciu alkoholu. Trzy razy nie zdał egzaminu na prawo jazdy kategorii D. Mimo to dwa lata woził ludzi miejskimi autobusami po Szczecinie. Zbigniew S. wpadł dopiero podczas policyjnej akcji "Trzeźwy poranek". Policjanci skontrolowali go ok. godz. 7 przy wyjeździe z Polic w kierunku Szczecina. Prowadził pełen ludzi autobus linii 107, mając prawie 0,5 promila alkoholu we krwi.
10 lat więzienia i dożywotnio bez prawa jazdy. Na 10 lat pozbawienia wolności i dożywotnią utratę prawa jazdy skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Myślenicach kierowcę, który prowadząc samochód po pijanemu i bez prawa jazdy spowodował wypadek, zabijając 16-letniego chłopca. Oskarżony Zbigniew P. przed sądem przyznał się do winy, zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze i złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania przewodu sądowego. Sąd przychylił się do tego wniosku i wydał uzgodniony z prokuraturą wyrok.
Pijany kierowca wiózł czwórkę dzieci. Dolnośląscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie wiózł polonezem czwórkę dzieci. Pijany kierowca odebrał dzieci ze szkoły i przewoził je do miejsca zamieszkania, gdzie miały być odebrane przez rodziców. Dzieci odwieźli funkcjonariusze, kierowca odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia.