Nietrzeźwy chciał wieźć 40 uczniów. Policjanci ze Stalowej Woli zatrzymali nietrzeźwego kierowcę autokaru. Pojazd był pełen dzieci, które miały jechać na pielgrzymkę do Częstochowy. Z prośbą o przeprowadzenie kontroli zwróciła się do policjantów dyrektorka szkoły. 43-letni Bogdan M. miał w wydychanym powietrzu 0,12 mg/l alkoholu (0,24 prom.). Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.
Kierowca pks-u z 2,8 promila alkoholu. 2,8 promila alkoholu miał kierowca PKS z Opola Lubelskiego. Pędził autobusem całą szerokością jezdni. Przy przystankach nie zatrzymywał się, tylko zwalniał. Pasażerowie wyskakiwali w biegu. Bo drzwi cały czas były otwarte. Tragedii zapobiegł kierowca osobowego auta, który wykorzystał moment, kiedy pirat wreszcie zatrzymał swój pojazd na przystanku. - Wskoczył do autokaru, zaciągnął hamulec ręczny, wyłączył silnik i wyrwał kierowcy kluczyki - relacjonuje Wójtowicz. - Policjanci nadjechali, gdy już wytaszczył zza kierownicy prawie nieprzytomnego kierowcę. Ryszard T. nie kojarzył, co się wokół niego dzieje. Dzisiejszą noc i dzień pijany kierowca trzeźwiał w policyjnej izbie zatrzymań. Nie będzie ukarany w przyśpieszonym trybie, bo policja chce mu postawić zarzut spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu drogowym. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Za tak poważne przestępstwo odpowiada się na zwykłym procesie. Policjanci będą też ustalać, jak to się stało, że tak pijany kierowca został dopuszczony do pracy.
Pijany drogowiec sprawcą wypadku. Frezarka do asfaltu, a za kierownicą pijany operator. To wystarczyło do nieszczęścia. Na Śląsku maszyna kierowana przez drogowca po alkoholu przygniotła idącego do szkoły 16-latka. Chłopak trafił do szpitala, a operator maszyny za kraty. 28-letni operator ze śląskiego Lublińca miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu. W takim stanie wsiadł za kierownicę frezarki do asfaltu. Kierowana przez niego maszyna przygniotła do ogrodzenia idącego ulicą 16-latka. Gimnazjalistę odwieziono do szpitala. Lekarze mówią, że jego stan jest stabilny. Operator maszyny na razie został zatrzymany.
Bardzo groźny wypadek po pijanemu. Policjanci ze stołecznej drogówki zatrzymali 33 letniego Artura Ł. Mężczyzna mając prawie 1,5 promila alkoholu we krwi spowodował bardzo groźny wypadek. Tuż przed 9.00 jadąc Aleją KEN stracił panowanie nad swoim pojazdem, przejechał na przeciwległy pas jezdni i zderzył się czołowo z Hondą. 4 osoby zostały ranne. 33 latek został przewieziony do policyjnego aresztu. Za spowodowanie wypadku będąc pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Artur Ł. stanie przed sadem.
Nie miał czasu chodzić na kurs prawa jazdy. Policjanci zatrzymali samochód, gdyż w terenie zabudowanym mknął z prędkością 130 km/h. Podczas legitymowania okazało się, że 36-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy. Jak tłumaczył policjantom, nie miał czasu chodzić na kurs. W trakcie rozmowy wyszło też na jaw, że mężczyzna siadł za kierownicą forda wcześniej pijąc alkohol. Badanie Alkomatem wykazało ponad 1 promil. Jan O. w takim stanie przewoził sierrą dwójkę pasażerów – kobietę i jej 2,5 roczne dziecko. Kierowca został zatrzymany przez policję. Na czas postępowania trafił do gorzowskiej komendy. Jego sprawa niebawem zostanie rozpatrzona przez sąd w trybie uproszczonym. Janowi O. za wyjątkowy brak wyobraźni grozi do 2 lat więzienia i wysoka kara grzywny.
Pijany kierowca potrącił dziecko. Kara do 12 lat więzienia grozi kierowcy, który w miejscowości Matyldów (Łódzkie) jadąc po pijanemu, potrącił idącego poboczem 8-letniego chłopca. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Jak poinformowała nadkom. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji, 29-letni kierujący fordem escortem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Samochód uderzył w idące poboczem dziecko, które zostało przygniecione do płotu. Chłopiec z licznymi obrażeniami m.in. głowy, brzucha i miednicy w stanie ciężkim trafił do szpitala. Przeszedł poważną operację; jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca został zatrzymany na miejscu wypadku. Badanie alkomatem wykazało, że był pijany - miał 1,6 promila alkoholu w organizmie. Samochód zabezpieczono do badań; trwają przesłuchania świadków. Sprawca wypadku trafił do policyjnego aresztu. Policjanci będą wnioskować o jego aresztowanie.