Przegląd prasy

Wina nie zawsze po stronie kierowcy

21 czerwca 2009

2a46b9542daf37353bc72daf38cc483c9a86fbe2(303-9)

W 50 wypadkach z udziałem pieszych, które od stycznia do maja br. odnotowała szczecińska policja, zginęły 3 osoby, a 48 zostało rannych. Jak pokazują statystyki, wina nie zawsze leży po stronie kierowcy. Przechodzący przez ulicę są sprawcami ok. jednej trzeciej wszystkich zdarzeń. Do najgroźniejszych wypadków dochodzi na drogach wyjazdowych ze Szczecina. Niechlubny prym wiodą ulice: Szosa Polska, Gdańska, Struga oraz Bogumińska - wymienia nadkom. Maciej Kordziński z sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Ogromna prędkość rozwijana przez samochody, czasami brak odpowiedniego oświetlenia dróg sprawia, że skutkiem potrąceń w tych rejonach są poważne rany, a nawet śmierć przechodnia. 

Do czarnych statystyk należy dodać również punkty, gdzie zdarzeń z udziałem pieszych jest najwięcej, czyli centrum miasta. Najechanie na człowieka przechodzącego przez ulicę jest jednym z najczęściej notowanych zdarzeń drogowych. Powodów jest kilka: nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, nieostrożność kierowcy i przechodnia, przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym, niestosowanie się do wskazań sygnalizacji świetlnej. Policja analizuje wypadki z udziałem “niezmotoryzowanych uczestników dróg”, ponieważ ilość potrąceń cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie. W Szczecinie jest już przeszło 30 miejsc, w których znak wskazujący “zebrę” został oklejony rzucającą się w oczy biało-niebieską folią. Ponadto funkcjonariusze regularnie odwiedzają przedszkola i szkoły, uczą dzieci odpowiednich zachowań. - Do niedawna za przechodzenie na czerwonym świetle groził mandat w wysokości 250 zł. Teraz za to samo wykroczenie można zapłacić... zaledwie 50 zł., co z pewnością łamiących przepisy nie odstrasza.