Jak informuje Polska Agencja Prasowa do ośrodków egzaminowania w całym kraju zgłasza się mniej chętnych. To oczywiste, pamiętamy oblegane WORD-y, egzaminatorów pracujących do późnych godzin nocnych, ośrodki otwarte w soboty i niedziele. Od 19. stycznia br. obowiązują nowe bazy pytań testowych i tu interesująca wypowiedź Andrzeja Szklarskiego, dyrektora WORD w Warszawie, udzielona dziennikarzowi PAP. "Kandydaci nie wiedzieli jak ten egzamin będzie wyglądał, uczyli się na starych zasadach. 15 sekund na odpowiedź, nie patrzą na sytuację, która jest prosta. Zakres pytań jest taki sam, jak zakres szkolenia. Jeżeli szkoły przerobią cały zakres, to ludzie zaliczą egzamin" – powiedział. I dalej czytamy - zgodnie z nowymi zasadami egzaminu kandydaci na kierowców nie mają dostępu do pytań jakie mogą paść podczas egzaminu. Skarżą się, że niektóre pytania są absurdalne dla kierowców aut osobowych - np. ile może wystawać ładunek za tylną klapą ciężarówki. Dyrektor stołecznego WORD wyjaśnił, że jeśli okaże się, że na niektóre pytania zdecydowana większość osób będzie odpowiadała błędnie, to będą one eliminowane z bazy pytań. Taka informacja powinna cieszyć potencjalnych kandydatów na kierowców. Tymczasem za radą dyrektora - już dzisiaj kupmy kodeks drogowy.