Przegląd prasy

Wyrok dla recydywisty „pirata drogowego”

4 listopada 2009

Wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów usłyszał 23-latek z Zabrza, schwytany w czerwcu tego roku po szaleńczej ucieczce fiatem doblo przed policyjnym patrolem. Aby zatrzymać uciekające auto, policjanci zmuszeni byli oddać w jego kierunku 16 strzałów. 23-latek próbował zepchnąć ścigający go radiowóz pod ciężarówkę. O zakończeniu procesu, w którym “pirat drogowy” odpowiadał za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy i czynną napaść na policjantów, poinformował aspirant sztabowy Jacek Pytel z katowickiej policji. Przypomniał m.in., że mężczyzna kilka lat wcześniej stracił prawo jazdy. Jako kierowca samochodów osobowych i ciężarowych pracował w jednej z bytomskich firm. Jak powiedział policjantom, gdy przyjmowano go do pracy, nikt nie sprawdził, czy ma ważne prawo jazdy. Zabrzanin w ciągu ostatnich trzech lat był już ośmiokrotnie zatrzymywany za jazdę bez uprawnień. Po czerwcowej ucieczce trafił do aresztu. Prokuratura oskarżyła go, że podczas policyjnego pościgu prowadził samochód bez uprawnień, z nadmierną prędkością, nie przestrzegając wielu przepisów drogowych oraz zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania i innych niebezpiecznych manewrów. W ten sposób 23-latek sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym. Prócz tego dopuścił się czynnej napaści na policjantów przez kilkukrotne próby zepchnięcia ich radiowozu z drogi Katowicki sąd - oprócz kary więzienia w zawieszeniu i zakazu prowadzenia pojazdów - wymierzył mu 2 tys. zł grzywny i oddał pod dozór kuratora sądowego.