Olsztyńska drogówka nauczy 300 policjantów z oddziałów prewencji obsługiwać drobne stłuczki w mieście – informuje “Gazeta Wyborcza”. Jeszcze półtora roku temu kierowcy, którzy mieli kolizję na ulicach miasta, musieli czekać na policję i spisanie protokołu ponad godzinę, a nierzadko nawet dłużej. Mieczysław Wójcik, zastępca komendanta miejskiej policji, obiecał, że sytuacja się poprawi, bo do kolizji mieli być wysyłani nie tylko policjanci z drogówki, ale i policjanci z prewencji. Trzeba było tylko przeszkolić około stu funkcjonariuszy. I już po niespełna miesiącu przy stłuczkach na olsztyńskich ulicach pracowali nawet dzielnicowi. Policja znalazła skuteczne rozwiązanie - mówi Wójcik. Szefowie komendy chcą jednak, by kierowcy, którym przydarzy się kolizja, jeszcze krócej czekali na przyjazd policjantów. - W porozumieniu z komendą wojewódzką ustaliliśmy, że do obsługi kolizji przeszkolimy także 300 policjantów z oddziału prewencji w Zalbkach - zapowiada Mieczysław Wójcik. - Głównym zadaniem tych oddziałów jest zabezpieczanie dużych imprez masowych, np. meczów piłkarskich. Ale w naszym regionie takich wydarzeń nie jest zbyt dużo. Dlatego już od dłuższego czasu włączamy tych policjantów do naszych służb patrolowych. Naszych celem jest, aby każdy patrol na ulicy był w stanie obsłużyć stłuczkę. Szkolenie policjantów prewencji skończy się 17 kwietnia. - Na kilkugodzinnych kursach dowiedzą się przede wszystkim, jak sporządzić dokumentację zdarzenia drogowego - mówi Beata Chojnowska, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Olsztynie. - Nauczą się wypisywać protokół oględzin, a także szkic z miejsca kolizji. Muszą w nim być zawarte informacje o tym, z której strony nadjeżdżały pojazdy, z jaką prędkością, a także, jaka w czasie kolizja była nawierzchnia drogi. Te dane są niezbędne do prowadzenia postępowania w sytuacji, gdy nie uda się ustalić sprawcy kolizji na miejscu zdarzenia. W Olsztynie w ciągu 12 godzin - od rana do wczesnego wieczoru - gdy na ulicach jeździ najwięcej samochodów, dochodzi do 30 kolizji. - Wierzę, że po tym szkoleniu kierowcy biorący udział w stłuczkach jeszcze krócej będą czekać na nasz dojazd. Poważniejsze wypadki nadal będą obsługiwać tylko funkcjonariusze z sekcji ruchu drogowego - zapowiada zastępca komendanta olsztyńskiej policji.