“Jeżeli nie ma osób rannych lub zabitych, obecność policji nie jest konieczna – mówi mł. insp. Jacek Zalewski, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji. Wystarczy jak osoby biorące udział w zdarzeniu spiszą oświadczenie, w którym będzie wyjaśnione, kto jest sprawcą kolizji. Obowiązkiem kierowców, którzy uczestniczyli w kolizji, jest jak najszybsze usunięcie samochodów z ulicy, tak by nie blokowały ruchu. Jeżeli szoferzy tego nie zrobią, mogą zostać ukarani przez policjantów mandatem.” Warszawiacy natomiast wzywają policję do najdrobniejszych zdarzeń, w tej sytuacji czekają na nią nawet kilka godzin.