Przegląd prasy

Źle migamy na rondzie, albo nie wiemy jak to robić

12 listopada 2011

1e92c72ea094ed2558bc62b103f4083264c648525a7046c930e03164953484093bf8912756ea1252

(Fot.: PD@N 405-39-40jm)

Wraca temat używania kierunkowskazów przez samochody na rondzie. Od zawsze szkoły są tu różne i żadna z nich nie ma jednoznacznych rozwiązań. I tak jedni nie używają świateł na rondzie wcale. Inni używają ich dopiero opuszczając rondo i wówczas używają prawego. Przeciwnicy jadą z lewym kierunkowskazem, po czym wyłączają go i zjeżdżają bez żadnego kierunkowskazu. Jak zauważył dziennik "Gazeta pl Toruń" fachowcy zgadzają się, że przepisy są precyzyjne, ale mało kto je zna i stosuje. Czytelnicy zgłaszają potrzebę wypowiedzi kogoś z z drogówki lub toruńskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Wszyscy kierowcy oraz kursanci mogliby z tego skorzystać i uzupełnić swoje braki.

I pierwsza opinia: to, co robimy na rondzie powinno być pochodną tego, co zaplanowaliśmy jeszcze przed wjazdem na nie. - Już wtedy należy także poinformować o tym kierunkowskazem innych kierowców. Praktycznie nikt tego nie robi - mówi Krzysztof Cichacki, prezes toruńskiego oddziału Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców i właściciel OSK Auto-Jazda. Jeśli więc będziemy na rondzie zawracać lub skręcać w lewo, zanim na nie wjedziemy należy włączyć lewy migacz. A gdy zamierzamy kierować się w prawo - prawy, choć tu istotna uwaga: gdy rondo jest nietypowe i ma więcej niż jeden zjazd w prawo, kierunkowskaz uruchamiamy bezpośrednio przed tym, który wybierzemy, czyli dopiero na rondzie. Cichacki zaznacza, że sygnalizacja kierunkowskazami przed wjazdem na rondo musi iść w parze z odpowiednim ustawieniem się na jezdni, zwłaszcza wtedy, gdy planujemy zjechać z niego w lewo lub na nim zawrócić. Jeśli nie ma tam wyznaczonego do tego specjalnego pasa, to na drodze jednokierunkowej ustawiamy się przy lewej krawędzi, a na dwukierunkowej - przy osi jezdni - wskazuje. Opuszczając rondo sygnalizujemy to odpowiednio wcześniej prawym migaczem. Jest jednak wyjątek od tej reguły - przy jeździe na wprost (wtedy nie używamy migacza także przed wjazdem na rondo). - Zwyczajowo przyjęło się, że kierowcy włączają wtedy prawy kierunkowskaz, ale takiego obowiązku nie ma - tłumaczy szef Auto-Jazdy.

I opinia druga: Według naczelnika toruńskiej drogówki Wiesława Rospirskiego kierunek jazdy wyznacza na rondzie znak o ruchu okrężnym. Cichacki nie uważa jednak za błąd jazdę cały czas z sygnalizacją, mało tego, mówi, że taka sygnalizacja jest wręcz pożądana. - Na rondzie z dwoma pasami, kierowca poruszający się lewym informuje w ten sposób tych na bocznych drogach, że prawy mają wolny. A na rondzie z jednym pasem, że będzie kontynuował po nim jazdę i nie należy go zajmować. Chcąc uniknąć sytuacji kolizyjnych lepiej więc lewego kierunkowskazu używać - argumentuje. Oczywiście opuszczając rondo trzeba go zmienić na prawy. Ale i od tej zasady jest wyjątek: jeśli są tam co najmniej dwa pasy, to migacz obowiązkowo pracuje przy ich zmianie, jednak gdy jesteśmy już na zewnętrznej nitce, którą zjedziemy z ronda na wprost, to sygnalizowanie tego manewru jest już zbędne.

Polecamy pełen tekst artykułu w “Gazecie pl Toruń”, a nasze łamy do wypowiedzi.

Słowa kluczowe oświetlenie pojazdu rondo