Przegląd prasy

Złe wyniki kontroli u przewoźnika

3 sierpnia 2007

Inspektorat Transportu Drogowego zakończył kontrolę przewoźnika firmy Caban, organizatora pielgrzymki, obejmującą pierwsze półrocze tego roku. - Brakuje dokumentacji pracy na około 37 tysięcy przejechanych kilometrów - powiedział "Rzeczpospolitej" Alvin Gajabhur, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Z tej liczby kilometrów aż 15 tysięcy dotyczy rozbitego autobusu. W środę właściciel firmy otrzymał protokół kontroli i ma siedem dni na wyjaśnienia. Potem grozi mu grzywnado30 tys. zł.

"Stwierdziliśmy nieprzestrzeganie czasu pracy kierowców, co jest niestety czymś bardzo powszechnym w polskiej rzeczywistości transportowej" - powiedział główny inspektor. Jego zdaniem w firmie Caban panował "chaos organizacyjny i brak porządku w dokumentacji". Przedstawiciele GITD poinformowali na konferencji prasowej, że firma Caban, do której należał autokar, będzie musiała zapłacić karę 30 tys. zł. Podczas kontroli m.in nie znaleziono dokumentów potwierdzających czas pracy kierowców. Autokar, który uległ wypadkowi miał ponad 15 tys. nieudokumentowanych kilometrów przebiegu (nie zostały zarejestrowane w dokumentacji firmy ani na tachografach), a wszystkie siedem pojazdów posiadanych przez firmę, łącznie - 37 tys. nierozliczonych kilometrów. "Kontrolerzy nie wykluczają, że dokumentacja mogła zostać zniszczona, bo mniejsza kara jest za jej brak niż za udokumentowane nieprawidłowości" - mówił Usidus. Zastrzegł, że kontrola nie da odpowiedzi na pytanie o bezpośrednią przyczynę wypadku we Francji, jednak uzyskane wnioski "nie są optymistyczne". W firmie Caban, będącej właścicielem autokaru, który uległ wypadkowi, skontrolowano 6 kierowców i 7 pojazdów, w okresie od lutego do lipca 2007. Inspekcja Transportu Drogowego skontrolowała także organizatora wycieczki firmę Orlando Travel. Z kontroli wynika, że nie było nieprawidłowości przy organizacji przejazdu, ale firma nie posiadała już od ponad roku własnych autobusów - więc powinna zwrócić licencję transportową. "Inspekcja wystąpi o jej zwrot" - zapowiedział Usidus. Jak dodał, prawdopodobnie doszło też do złożenia fałszywych zeznań przez właściciela tej firmy. W związku z tym małopolski inspektor transportu drogowego skieruje wniosek do prokuratury w tej sprawie.