(Fot.: PD@N 397-14jm) ^ Policjanci apelują do motocyklistów: Apelujemy do motocyklistów o rozsądek za kierownicą, ale też o to aby bardziej zadbali o swoje motocykle. Stan techniczny pojazdów, przy ich parametrach technicznych, dużych przyspieszeniach i rozwijanych prędkościach, jest kluczowy dla bezpieczeństwa.
Małopolska drogówka przeprowadziła kolejne kontrole drogowe na terenie całego województwa - kontrolowano motocyklistów. Wnioski - co czwarty skontrolowany, albo miał niesprawny jednoślad, albo nie miał na niego prawa jazdy. - Wakacje to okres, kiedy na drogach jest ich więcej, ostatnio sporo też było wypadków i ludzie oczekują od nas takich kontroli - powiedział zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KWP Krzysztof Dymura. Spośród 88 skontrolowanych kierowców 21 podróżowało po drogach nielegalnie. Jedenastu z nich jeździło niesprawnymi motocyklami - pojazdy nie miały ważnych badań technicznych, w jednym przypadku niesprawny był nawet hamulec, innym brakowało np. świateł. - Większość z nich jeździła na "łysych" oponach. Nie tylko na tylnych, ale też na przednich. Motocykle mają dużą moc i szybkie przyspieszenie, dodatkowo przy zmiennej pogodzie jazda na przetartych oponach jest bardzo niebezpieczna - mówił Dymura. 6 amatorów jednośladów nie miała prawo jazdy - albo w ogóle, albo brakowało uprawnień do kierowania motocyklami. - Wśród nich dominowali młodzi ludzie. Mimo że na drogach obserwuje się coraz więcej doświadczonych, rozsądnych motocyklistów, to młodzi wciąż zachowują się nierozważnie - kwituje Dymura. Szczęsny Filipak, organizator protestów motocyklistów na A4, powodów tak złych wyników kontroli dopatruje się w błędnie prowadzonych szkoleniach. - To zatrważające statystyki. To są dorośli ludzie, ale gdzie są ich rodziny, które dają przyzwolenie na jazdę niesprawnym motocyklem albo właściciele jednośladów, którzy użyczają ich osobom bez prawa jazdy? Najważniejszym problemem są jednak szkolenia dla motocyklistów. Zamiast uczyć, jak zdać egzamin na prawo jazdy, powinni uświadamiać, że do poznania pojazdu i specyfiki jazdy nim mają jeszcze daleką drogę - mówi Filipiak.