Ekspert wyjaśnia

Chce się zrzec prawa jazdy

17 września 2006

Pytanie: Zabierzcie mi prawo jazdy - błaga 54-letni Tadeusz Kowalski z Warszawy, czytelnik “Gazety Wyborczej”. - Zagrażam bezpieczeństwu na drogach - alarmuje urzędników. Ale oni tylko rozkładają ręce. Nikt nie wie, jak pomóc Kowalskiemu.

Odpowiedź:

- Referat praw jazdy na warszawskim Mokotowie orzekł, że to zrzeczenie kategorii E prawa jazdy jest niemożliwe. Zgodnie z radą urzędników poszedł do lekarza specjalisty od badań kierowców.

- Lekarz specjalista od badań kierowców – stwierdził, że kierowca jest zdrowy.

- Komenda Stołeczna Policji – kierowca pytał, czy funkcjonariusze mogliby mu odebrać uprawnienia na jazdę z naczepą profilaktycznie ze względu na bezpieczeństwo ruchu. “Niestety, nie ma takiej możliwości. Prawo jazdy możemy zatrzymać tylko w przypadkach ściśle określonych, np. po spożyciu alkoholu lub spowodowaniu wypadku przez kierowcę. Ale nie na życzenie - rozwiał nadzieje Kowalskiego rzecznik Mariusz Sokołowski.

- WORD w Warszawie – “uprawnienia otrzymuje się dożywotnio” - wyjaśnił nam kierownik Tomasz Matuszewski. - To tak jakbym zwrócił się do mojego technikum o anulowanie matury, tłumacząc, że nie znam już dziś wybitnych twórców oświecenia i odrodzenia. Jednak kierownik Matuszewski życzliwie podpowiedział, że w przepisach jest korzystna dla Kowalskiego furtka. Jeśli sam powiadomi prezydenta Warszawy, czyli organ wydający prawo jazdy, o "uzasadnionych zastrzeżeniach co do własnych kwalifikacji", ten może mu kategorię E odebrać.

- organ wydający prawa jazdy - Kowalski napisał więc powiadomienie, że prowadzenie przez niego 18-metrowego pojazdu to zagrożenie na drodze. Wydział Rejestracji Pojazdów i Wydawania Uprawnień do Kierowania Pojazdami Biura Administracji i Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, Ewa Kowalewska, p.o. naczelnika wydziału, analizowała problem z prawnikami. I znalazła rozwiązanie: - Skierujemy tego pana na badania - poinformowała. A co będzie, jeśli znów wyjdzie, że jest zupełnie zdrowy? Okazuje się, że nawet wtedy nie wszystko jeszcze stracone. “Lekarz specjalista może z kolei skierować go na badania psychologiczne. I jeśli opinia psychologa mówić będzie, że może kierować ciężarówkami, ale bez naczepy, na podstawie takiego orzeczenia kategorię E mu odbierzemy” - zapewnia Kowalewska.