Pytanie: Dlaczego warto, wzorem Włoch, stawiać na skutery?
Odpowiedź: Rynek motorowerów zaczął się na nowo rozwijać kilka lat temu. Wypełnili go producenci uznanych marek włoskich, japońskich i francuskich oraz importerzy maszyn z Tajwanu i Chin. Cegiełkę dołożyli importerzy aut używanych - odkryli, że można też importować używane skutery, remontować je i z godziwym zyskiem sprzedawać. Sporo polskich firm ożywia dawne marki - znowu istnieje Romet.
Pytanie:A czym tak naprawdę jest skuter?
Odpowiedź: Słowo "skuter" określa kształt, konstrukcję i zastosowanie pojazdu. Skuter może być motorowerem - jeżeli pojemność silnika nie przekracza 50 ccm, a prędkość maksymalna jest ograniczona do 45 km/h. Jeżeli któraś z tych wartości jest przekroczona - w świetle prawa taki skuter jest motocyklem. Skuter ma odpowiednio ukształtowane osłony, by chronić nogi, obuwie przed deszczem i wiatrem. Ma też zazwyczaj schowek pod siedzeniem w którym mieści się kask. Skuter to miejski wojownik, stworzony specjalnie do ruchu ulicznego. Ma dowieźć do celu, nie zmęczyć kierowcy. Dodatkowym atutem skuterów o małych pojemnościach jest bezstopniowa skrzynia biegów - tak zwana CVT. Do obsługi skutera mamy manetkę gazu, dwie dźwignie hamulca, przełącznik kierunkowskazów. I to wszystko - jazda prawie jak na rowerze. Przeważająca większość maszyn ma też elektryczny rozrusznik - dla wygody kierowcy.
Pytanie: Jak się jeździ skuterem?
Odpowiedź: Podobnie jak samochodem z automatyczna skrzynią, tyle że nie stoi się w korku. Na wielopasmowych ulicach jest na tyle szeroko, że spokojnie można jechać między stojącymi autami. Przeważająca większość kierowców pomaga motocyklistom i skuterzystom w pokonaniu korka, usuwając się na bok. Jeżeli któryś nie zauważył nadjeżdżającego jednośladu - wystarczy delikatnie zapukać w szybę i pokazać prośbę o zjechanie w bok. Nie zdarza się, by odmówili. Oczywiście trzeba pamiętać, że zawsze może się trafić gniewny który postanowi utrudnić innym życie i otworzy drzwi - dlatego między autami nie należy pędzić i mieć palce na klamkach hamulców. Wśród motocyklistów istnieje zabawne określenie pasów ruchu. Wyróżniają oni, podobnie jak kierowcy aut, zwykłe pasy ruchu, oraz motocyklowe pasy ruchu. Motocyklowe pojawiają się kiedy jest korek. W zależności od ilości pasów zwykłych istnieje odpowiednia ilość motocyklowych. Na trzypasmowej jezdni są dwa pasy motocyklowe - prawy znajduje się pomiędzy prawym a środkowym zwykłym i lewy - pomiędzy środkowym i lewym zwykłym. Jadąc prawym pasem motocyklowym, kiedy widzimy że inny jednoślad przeciska się przed nami lewym pasem motocyklowym, najlepiej jest jechać za nim. Bowiem jazda równoległa jest niebezpieczna - kierowca może zechcieć ustąpić tamtej maszynie miejsca i zajedzie drogę nam. Prawo nie zabrania omijania aut stojących w korkach. To legalne i jasno określone w Prawie o Ruchu Drogowym. Nie trzeba też zachowywać minimalnej odległości jednego metra - ten przepis dotyczy wyłącznie wyprzedzania jednośladu, a nie omijania przez jednoślad. Początkowo można się obawiać jazdy między samochodami w korku, ale paradoksalnie dla skutera będącego motorowerem jest ona dużo bezpieczniejsza niż jazda niezakorkowaną, wielopasmową ulicą. Spróbujcie wtedy skręcić w lewo z lewego pasa mając do dyspozycji maksymalną prędkość 45 km/h, wśród aut jadących grubo powyżej 70 km/h. Jazda jednośladem w mieście wymaga dobrych lusterek i oczu dookoła głowy. Kolejny "drobiazg" to jazda środkiem pasa. Jeżeli decydujemy się na jazdę prawym pasem - jedziemy środkiem. Wynika to z konieczności dbania o własne bezpieczeństwo. W każdej chwili w jezdni może pojawić się dziura - jadąc środkiem możemy zdecydować z której strony ją ominiemy. Zaparkowane na chodniku auto może otworzyć drzwi lub z niego zjechać - też mamy większe szanse na manewr omijający. Jazda środkiem zmusza wyprzedzających do zmiany pasa i wyprzedzenia bezpiecznego. Gdy jedzie się przy prawej krawędzi jezdni - samochody dużo częściej próbują wyprzedzić na tzw. grubość żyletki, bez zmiany pasa. To dość niebezpieczne - dlatego pamiętajcie - ZAWSZE ŚRODKIEM PASA.
Pytanie: Jakie ubranie?
Odpowiedź: W przypadku skutera jeżdżącego ustawowe 45 km/h maksymalnie potrzebne będzie odpowiednie wdzianko, z dobrym kaskiem. To obowiązkowy element wyposażenia. Są kaski po 100 zł, są i po 1500 zł. Wybór jest sprawą indywidualną, ale podpowiem, że na skuter odpowiedni będzie kask za około 200 zł, koniecznie z homologacją. Powinien mieć wszyty specjalny symbol w podszewkę. Kaski różnią się też kształtem - są integralne (ze szczęką), bez szczękowe, zwane otwartymi i szczękowe. Te ostatnie wyglądają jak integralny, ale szczęka unosi się do góry przy zakładaniu i zdejmowaniu. Wybór to kwestia gustu i potrzeb, do statecznego poruszania się po mieście wystarczy otwarty. Ważny jest zakup dobrego, markowego kasku również ze względu na możliwość dokupienia nowej szyby. Przydatne w przypadku pęknięcia, porysowania, lub chęci posiadania np. szyby przyciemnianej. Oprócz kasku przydadzą się rękawice - mogą być specjalne motocyklowe, mogą i rowerowe z tzw. windstopperem, czyli membraną przeciwwiatrową. Do tego w sklepie wędkarskim można zakupić kombinezon przeciwdeszczowy, luźny, tak aby wszedł nam na ubranie. Na wypadek deszczu warto mieć takie coś w schowku. Przyda się też kamizelka odblaskowa, im bardziej upiorny kolor i więcej świecidełek - tym lepiej. Dla osób dosiadających skutery i motocykle o większych pojemnościach i mocach należy oczywiście zakupić odzież dostosowaną do możliwości maszyny, rozwijanych prędkości i miejsca użytkowania.
Pytanie: Dlaczego warto kupić skuter?
Odpowiedź: Pierwszym i podstawowym jest oszczędność czasu. Auta w miastach jeżdżą statystycznie coraz wolniej. Średnia prędkość dla Warszawy wynosi coś około dwudziestukilku kilometrów na godzinę. Druga sprawa to oszczędność pieniędzy i to nie mała - skuter spala na 100 km około 3 l benzyny. Jest to przejechane 100 kilometrów, a nie przestane w korkach. Przeciętny samochód spali w mieście około 10 l benzyny, a nierzadko więcej. Kolejny argument to darmowe parkowanie gdzie popadnie. Jednośladów nie dotyczą strefy płatnego parkowania, stawiamy maszynę przy latarni, przykuwamy solidnym łańcuchem i już. Koszty ubezpieczenia dla skutera o pojemności 50 ccm na cały rok w zakresie OC - to jakieś 80 zł, bez żadnych zniżek. Na skuter taki nie jest też potrzebne prawo jazdy, wystarczy dowód osobisty. Aczkolwiek uważam że nie jest to najlepsze rozwiązanie, gdyż wypadałoby mieć jakieś pojęcie o ruchu drogowym.